Ewa Chodakowska gości swoją "grecką mamę" w Polsce i ma przesłanie dla teściowych i synowych

Ewa Chodakowska dzieli swoje życie między Polskę a Grecję. W tym roku święta Bożego Narodzenia upłyną pod znakiem rodziny i tradycji - trenerka spędzi je w naszym kraju. Gości też wyjątkową osobę, o czym poinformowała na Instagramie.

Rodzina razem w Boże Narodzenie

Ewa Chodakowska spędzi w tym roku Boże Narodzenie z rodziną w Polsce. Będą one wyjątkowe, ponieważ spędzone w naprawdę rodzinnej atmosferze - razem z mamą jej męża. Trenerka przyjazdem teściowej jest zachwycona. Niektórych może to dziwić, czasem robimy co możemy, aby spotkania z teściami uniknąć. Chodakowska wręcz przeciwnie, widać, że ma wyjątkową więź z "grecką mamą", jak nazywa teściową. 

Trenerka opisała proces ściągnięcia teściowej do Warszawy: 

Wysłałam Lelo do Aten.. poleciał po swoją Mamę.. tam i z powrotem. Tym razem zabieramy Mariannę do Sanoka na święta. Chcę, żeby doświadczyła MAGII naszych rodzinnych, tradycyjnych, polskich Świąt Bożego Narodzenia. Ech. Chciałabyś słyszeć Jej radość, kiedy zadzwoniłam z propozycją.

Ewa wyjaśniła także, dlaczego "grecka mama" nie odwiedza pary tak często, jakby tego chcieli:

Szkoda, ze GRECKA MAMA, panicznie boi się latać.. gdyby nie trzeba Jej było eskortować, to byłaby u nas regularnie. Jestem turbo podekscytowana. Zmykam, żeby zdążyć z choinką. 

Teściowa i synowa powinny się wspierać

Ewa ma także przesłanie dla wszystkich teściowych i synowych: "Pozdrawiam WSZYSTKIE TEŚCIOWE i SYNOWE. Dbajcie o siebie nawzajem. KOCHACIE TEGO SAMEGO FACETA, zatem już macie dużo wspólnego. Życie jest JEDNO .. i jest stanowczo za krótkie na dyrdymały. Całuje mocno".

Wypowiedź Ewy zaangażowała fanki do dyskusji. Wiele z nich przyznało, że sytuacji, które opisuje trenerka jest mało, częściej synowa i teściowa są do siebie wrogo nastawione. Radzą w komentarzach, żeby wykazywać więcej empatii, wkładać pracę w relację. Jedna z fanek zapytała, co z tatą męża Ewy w Boże Narodzenie.  Oto odpowiedź: "Tato Lela, żeby miał całą obstawę w samolocie, to do samolotu nie wsiądzie :( już mieliśmy brać kierowcę żeby go przywiózł. PS. Rodzice Lela są dawno po rozwodzie, zatem nie jest tak ze rozdzielamy rodzinę".

Więcej o:
Copyright © Agora SA