Jennifer Aniston została zaproszona do nowego show Ellen DeGeneres "Greatest Night of Giveaways Ellen". W programie przedstawiona została historia bezrobotnego wdowca, który wychowuje swoje dwie nastoletnie córki.
Jedna z córek - Elyse, nakręciła film o swoim ojcu. Stracił żonę i ich matkę, kiedy obie z siostrą były małe. Dziewczyna, ze łzami na policzkach opowiedziała, jak jej ojciec daje z siebie wszystko i poświęca się dla rodziny. Niestety ich rodzina zmaga się z problemami finansowymi:
On jest wszystkim, co mam. On jest moim życiem. To on prowadzi mnie przez dobro i zło. Tym razem chcę mu coś dać. Chcę, żeby dostał coś, na co zasługuje, i nie mogę tego zrobić bez pomocy
- mówiła Elyse.
Zobacz, co wstawiła Jennifer Aniston w swoim pierwszym poście, który stał się jednym z hitów internetu:
Nagranie nastolatki wzruszyło aktorkę. Nie mogła powstrzymać emocji i popłakała się na wizji. W tym momencie w studio pojawiła się rodzina z nagrania. Ojciec Jeff Kimball, opowiedział o walce żony z rakiem. Inspiracją do walki z chorobą była postać ryby Dory z "Gdzie jest Nemo", dubbingowanej przez Ellen DeGeneres.
Gdy szła na 13-godzinną operację, przesłałem jej buziaka i powiedziałem "po prostu płyń" [cytat z "Gdzie jest Nemo" - przyp. red.]
- zdradził mężczyzna.
Zmarła kobieta była też ogromną fanką Jennifer Aniston.
Gdyby tu była, byłaby wniebowzięta. Kazałaby się nam wszystkim przesunąć, by mogła usiąść bliżej ciebie
- zwrócił się Jeff Kimball do Aniston.
Ellen DeGeneres przygotowała dla rodziny specjalną niespodziankę. Podczas ich nieobecności, ich dom przystrojono świątecznymi dekoracjami. Wyposażono go też w nowe meble i sprzęty. Od Jennifer Aniston otrzymali zaś wyjątkowy prezent - bombkę w kształcie wieży Eiffle'a. To był moment, kiedy rodzina dowiedziała, się została im ufundowana wycieczka do Paryża.