Olga Frycz dała córce specjalne sztućce, tzw. flork. Wiemy, ile kosztują

Olga Frycz na swoim Instagramie pochwaliła się, jak jej córka sprawnie posługuje się sztućcami. Niech was jednak nie zmyli nazwa. To nie są zwykłe widelce i łyżeczki. Wiemy, ile kosztują.

Olga Frycz: Mogę na to patrzeć i patrzeć 

Zna to każda mama, prawda? Dziecko opanowuje kolejną umiejętność, a matczyne oczy mogłyby karmić się tym widokiem bez końca. To uczucie jest nieobce i Oldze Frycz. Aktorka na swoim Instagramie wyznała, że nie może przestać podziwiać, jak jej córka... je. Nic dziwnego. Helenka świetnie radzi sobie z posługiwaniem się sztućcami. Nie jest to jednak tradycyjny widelec lub łyżka, a specjalny gadżet. Tzw. widelec "flork", czyli z ang. widelec-kwiat. 

Zobacz, jak córka Olgi Frycz używa specjalnego widelca:

Zobacz wideo
I ona tak tymi paluszkami sobie wybiera marcheweczkę po marcheweczce i groszek po groszku, i mogę na to patrzeć i patrzeć. I teraz, jak już Helena w końcu zasnęła, to ja leżę na kanapie i oglądam jej zdjęcia, jak sobie tak jadła i jadła. Zwariować można

- pisze na Instagramie Olga Frycz.

 

Specjalny widelec i łyżka szufelka

Choć to, czym posługuje się córka Olgi Frycz, nie przypomina zupełnie tradycyjnego widelca, idealnie sprawdza się w niewprawnej rączce dziecka. Produkt, na który zdecydowała się aktorka, to pierwsze sztućce firmy B Box. 

Sztućce nie kosztują fortuny. W internecie ceny tego produktu wahają się między 30 zł a 40 zł. Jak przyznała Olga Frycz w dyskusji z fankami, specjalny widelczyk sprawdza się doskonale. Czy wasze dzieci miały okazję wypróbować specjalne sztućce? Dajcie znać w komentarzu, co o nich sądzicie. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.