Joanna Krupa na początku listopada została mamą. W rozmowie z "Dzień Dobry TVN" przyznała, że od dnia narodzin Ashy-Leigh jest wiecznie zestresowana. Jej mąż po porodzie też stwierdził, że na świecie pojawił się ktoś, o kogo będą musieli się martwić do końca życia.
Joanna Krupa powiedziała, że Mała Asha budzi się kilka razy w nocy i bywa marudna. Stwierdziła, że nie jest łatwo być mamą. Bardzo pomaga jej mąż.
Nie jest lekko. Jest większy teraz stres, bo jest mała. Dużo jest zmian w naszym życiu, ale gdy widzę, jak on się zajmuję małą, to jest przepiękne. (...) Śpiewa, mówi, gra na gitarze. Wstaje, pieluchy wyrzuca, stara się jak może. Jest dobrym ojcem
- przyznała.
Joanna Krupa zdradziła, że podczas porodu towarzyszył jej nie tylko mąż, lecz także mama i siostra. Mąż był nieocenionym wsparciem i do ostatniej chwili trzymał modelkę za rękę. Podczas rozmowy Joanna przyznała, że karmi córeczkę zarówno piersią, jak i butelką.
Joanna Krupa w pierwszej sesji zdjęciowej z córką
Modelka powiedziała, że może liczyć na wsparcie opiekunki dla dziecka. Jednak kobieta głównie opiekować się domem i pieskami, aby to Krupa mogła zajmować się córką. Modelka dla "zachowania równowagi psychicznej" stara się regularnie umawiać z koleżankami. Planuje z mężem wkrótce wrócić do wspólnego randkowania.