Święty Mikołaj uspokoił dziecko z autyzmem. To był "cud Bożego Narodzenia"

Ośmiolatek z autyzmem czekał sześć lat na spotkanie ze świętym Mikołajem. Za każdym razem, gdy próbował do niego podejść, miał "irracjonalne lęki". Tym razem się udało. Mama opisała ten niezwykle wzruszający moment.

Baiz Weerts to chłopiec z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Od drugiego roku życia marzył o zrobieniu sobie zdjęcia ze świętym Mikołajem. Prosił mamę, aby chodziła z nim do centrum handlowego na spotkanie ze starszym panem w czerwonym stroju. Kiedy jednak chłopak zbliżał się do św. Mikołaja, miał lęki. Dlatego wraz z mamą obserwowali go z daleka.

Dzieci z autyzmem mają trudności w kontaktach z ludźmi

Autyzm to zaburzenie neurorozwojowe. Charakteryzuje się trzema głównymi cechami. Są to głównie deficyty dotyczące relacji społecznych. Dziecko (a potem dorosły, bo z zaburzeń ze spektrum autyzmu się nie wyrasta) ma ograniczone zdolności do tworzenia relacji z ludźmi i uczestniczenia w nich. Jest mu trudniej wchodzić w kontakt z ludźmi. U Baiza, mimo chęci spotkania ze świętym Mikołajem, pojawiał się lęk, ponieważ centrum handlowe było zatłoczone.

Jak zrozumieć autyzm?

Zobacz wideo

"Cud Bożego Narodzenia" 

W zeszły weekend Layna, siostra bliźniaczka chłopca zdecydowała, że zrobi sobie zdjęcie ze świętym Mikołajem w centrum handlowym. Pobiegła do niego. Baiz zdenerwowany, ponieważ chciał pójść razem z nią, ale bał się. Kiedy jego frustracja zaczęła się pogłębiać, chłopiec zaczął płakać. Święty Mikołaj, który obserwował sytuację, powoli wstał z krzesła i podszedł do chłopca. Pogłaskał ośmiolatka po włosach, delikatnie złapał go za rękę i podał mu słodycze. Mama nazywa to zdarzenie "cudem Bożego Narodzenia".

Św. Mikołaj wiedział, jak uspokoić Baiza. Nigdy nie widziałam syna tak szczęśliwego"

- powiedziała w wywiadzie dla "Today" Seelye, mama chłopca. Dodała, że ciągle mu powtarzał:

Wszystko w porządku kolego. Nic ci nie będzie.

Mama stwierdziła, że Baiz wygląda jak zdrowy chłopiec, więc osoby, które znajdowały się blisko niego, myślały, że jest po prostu złośliwy. Wzruszona opowiedziała:

Czas był idealny. Święty Mikołaj wybrał właściwe dziecko we właściwym momencie

Pod postem, który opublikowała mama Baiza na Facebooku, pojawiło się wiele pozytywnych komentarzy. Internauci pisali: "To musi być prawdziwy Święty Mikołaj. Wspaniale się zachował", "Niesamowita historia". 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.