W Toruniu przy ulicy Makowej, mężczyzna uderzył bokiem w zaparkowane obok auto. Świadkowie widzieli, że starszy pan na kolanach trzymał dziecko - podaje mł. asp. Wojciech Chrostowski z KMP Toruń.
52-latek przestraszył się i uciekł do domu, który znajdował się kilkaset metrów od miejsca, w którym wydarzyła się kolizja. Dwuletniego wnuka zostawił w samochodzie. Na szczęście dziecku nic się nie stało i zostało szybko odebrane przez matkę. W chwili zatrzymania przez policję kierowca miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Grozi mu nawet do pięciu lat więzienia. Usłyszy zarzuty za kierowanie pojazdu pod wpływem alkoholu i narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Pijani kierowcy na drogach to duży problem w Polsce. Według statystyk w 2018 roku policja zatrzymała 104 664 osoby, które kierowały pojazdem pod wpływem alkoholu. Nietrzeźwi spowodowali 1550 wypadków, w których zginęło 169 osób, a 1904 zostały ranne.
Zobacz, jak dzieci na drogach ryzykują życiem i zdrowiem