Dzieci w szkole nie stać było na obiady. Za posiłki zapłacił jeden mężczyzna: Nie powinni uczyć się głodne

Rodziców nie było stać na szkolne obiady dla dzieci, dlatego pewien mężczyzna z Florydy postanowił uregulować należności uczniów. Nie tylko wziął na siebie dług, lecz także postanowił zorganizować finansowanie posiłków w całym hrabstwie.

W miasteczku Jupiter na Florydzie gwałtownie zaczęła pogarszać się kondycja finansowa szkolnych stołówek. Z dnia na dzień rósł dług za ciepłe posiłki dla uczniów, za które ci najbiedniejsi nie mogli zapłacić. Gdyby nie gest pewnego agenta nieruchomości, sytuacja nie uległaby poprawie. 

Dzieci bez posiłku w szkole

Wszystko zaczęło się od postu Angie Vyas-Knight na Facebooku. Administratorka grupy "Jupiter Mamas" udostępniła smutne statystyki hrabstwa Palm Beach, dotyczące długu szkolnych stołówek. Dziewięć szkół zalegało z kwotą 944,34 USD za obiady dla dzieci

Kilka tygodni później do administratorki facebookowej grupy zgłosił się Andrew Levy, agent nieruchomości z Jupiter, który zaoferował, że ureguluje dług. "Dzieci nie powinny uczyć się głodne" - stwierdził w lokalnej stacji telewizyjnej.

Dzieci nie będą jeść, albo dostaną tylko kanapki z serem. Pomyślałem, że to szaleństwo. Jeśli za tak skromną sumę mogę coś zmienić, zrobię to!

- relacjonował Levy.

Zbiórka na rzecz dzieci

O geście mężczyzny szybko dowiedziały się lokalne media, które nagłośniły całą sprawę. Jednorazowa dotacja przerodziła się w całą inicjatywę mającą na celu finansowanie obiadów dla najbiedniejszych uczniów. 

Postanowiłem założyć stronę, za której pośrednictwem będziemy zbierać pieniądze co kwartał, aby dzieci nigdy nie musiały martwić się o gorący posiłek, a rodzice nigdy nie musieli się martwić o zapłacenie rachunku

- mówił dalej Andrew Levy. 

Agentowi marzy się, żeby akcja nie ograniczała się tylko do szkół w Jupiter, lecz także objęła placówki w całym hrabstwie. 

Sytuacja w Polsce

W Polsce finansowanie szkolnych stołówek leży po stronie gmin. Szkoła owszem pobiera opłaty, ale zgodnie z przepisami, nie mogą być one większe niż koszt wsadu do kotła, czyli wysokość środków przeznaczonych na zakup produktów niezbędnych do przygotowania obiadu.

Dla dzieci w najtrudniejszej sytuacji finansowej prowadzi się dofinansowanie do szkolnych, przedszkolnych i żłobkowych posiłków. Do programu świadczeń trzeba zostać zakwalifikowanym przez pracownika socjalnego. Opieka społeczna może wydać decyzję o przyznaniu świadczenia także wtedy, jeśli rodzic nie może dziecku zapewnić ciepłego posiłku ze względu na swoją chorobę. 

Dziecko powinno jeść drugie śniadanie

Rodzice powinni zadbać nie tylko o ciepły posiłek dla dziecka w szkole, lecz także o pełnowartościowe drugie śniadanie. Nie wiesz, co najlepiej spakować do śniadaniówki? Twoje wątpliwości rozwieje nasze wideo:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA