Chłopiec miał na sobie sukienkę podczas ślubu mamy. Goście skrytykowali rodziców

Panna młoda pozwoliła synkowi włożyć sukienkę na swój ślub. Reakcje gości weselnych nie były pozytywne. Kobieta przyznała jednak, że chce, by jej dzieci wiedziały, że jedyna opinia na ich temat, która ma znaczenie, to ich własna.
Zobacz wideo

Chłopiec w niebieskiej sukience. Mama pozwoliła mu ubrać się tak na swój ślub

Joanna Minuzzo to 39-letnia Szkotka, która obecnie mieszka w Cairns w Australii. Jak informuje globalnews.ca, kobieta niedawno wyszła za mąż za Australijczyka. Opowiedziała, co stało się na jej weselu.

Kilka dni przed ceremonią pokazała synkowi trzy propozycje stroju dla niego. Chłopcu nie spodobała się żadna ze stylizacji. Z kolei bardzo przypadły mu do gustu sukienki starszych sióstr. Też chciał się tak ubrać. Na początku kobieta nie zgodziła się. Uznała, że to społecznie nie do przyjęcia. Chłopiec się jednak upierał. W końcu pozwoliła mu włożyć wymarzoną niebieską sukienkę.

 Pragnę, aby moje dzieci były takie, jakie chcą być

- powiedziała Joanna. 

Reakcja gości na widok chłopca w sukience nie była pozytywna 

Goście weselni nie potrafili jednak zrozumieć matki. Zdziwili się też, że jej mąż nie miał nic przeciwko. Ludzie uznali, że w ten sposób "robią z niego homoseksualistę". Co chwilę zadawali pytania, dlaczego Joanna pozwala chłopcu nosić dziewczęce ubrania. 

Chcę, aby moje dzieci wiedziały, że jedyna opinia na ich temat, która ma znaczenie, to ich własna

- powiedziała kobieta. Uważa, że dzieci powinny być dziećmi. Należy im pozwolić na wyrażanie siebie, nauczyć dobroci, tolerancji i akceptacji różnych stylów życia. Dzieci trzeba kochać takimi, jakie są.

Wbrew stereotypom płciowym

Trudno uwierzyć w to, że natura już na samym starcie zaopatruje nas w zestaw stereotypów płciowych. Najczęściej winę można zrzucić na najbliższe otoczenie, które od pojawienia się dziecka na świecie zarzuca go utartymi społecznie schematami. "Dziewczynka powinna ubierać się na różowo, a chłopiec na niebiesko" - ta obśmiana wielokrotnie reguła nadal jest aktualna. Tego typu prawdy są powszechnie kultywowane przez społeczeństwo i mimo wielu dyskusji na ten temat, nic nie wskazuje na to, że kiedyś w końcu o nich zapomnimy.

Okazuje się, że schematy płciowe często są bardzo szkodliwe. Rodzice, którzy starają się od nich uciekać, być może wyświadczają swoim dzieciom dużą przysługę.

Stereotypy, którymi nasiąkamy w dzieciństwie, często są realną przeszkodą w życiu dorosłym. Chłopcy, którym wpajano, że nie powinni płakać i słyszeli teksty w stylu "dasz radę chłopie!", częściej jako mężczyźni mają problem z wyrażaniem własnych emocji i zaakceptowaniem porażek

- powiedziała nam Dorota Roszak, akredytowany coach ACC ICF.

Dziecko powinno być sobą

Niezależnie od tego, czy urodził nam się chłopiec, czy dziewczynka, chcemy wychować nasze dziecko na szczęśliwego człowieka. I warto już na początku jego życia uświadomić sobie, od czego to szczęście na pewno będzie zależeć. Specjaliści, którzy zajmują się pojęciem szczęścia, wśród jego warunków wymieniają: poczucie wolności, satysfakcję z wykonywanej pracy, możliwość decydowania o sobie, realizowania swoich pasji, dysponowania swoim czasem.

Co na temat stereotypów płciowych sądzą rodzice? Odpowiedzi w artykule: "Chciałam szare skarpetki dla córki. Pani w sklepie przyniosła różowe".

Więcej o:
Copyright © Agora SA