Meghan Markle nie zrzuciła ciążowych kilogramów. I nie ma w tym nic dziwnego!

Meghan Markle pojawiła się na londyńskiej premierze filmu "Król Lew". Komentowano wszystko, co związane z księżną - w co się ubrała, z kim się witała, czy wróciła już do wagi sprzed ciąży. Nie, nie wróciła. Ale to po porodzie nie jest najważniejsze.

Kilka dni temu księżna Meghan i książę Harry swoją obecnością uświetnili brytyjską premierę filmu "Król Lew". I znów - podobnie jak wtedy, gdy pokazała się pierwszy raz po porodzie - pojawiły się komentarze dotyczące wyglądu księżnej. Niektórzy zarzucali Meghan Markle, że nie pozbyła się jeszcze kilogramów, które przybrała w czasie ciąży. Internauci nie tylko wytykali księżnej Sussexu wagę, lecz także to, że nie wraca do sylwetki sprzed ciąży tak szybko, jak jej szwagierka.

Czy porównania są słuszne? Jak zauważają ci, którzy odpowiedzieli na pytanie dotyczące poporodowych figur księżnych w serwisie Quora, nie można porównywać ich ze sobą. Zaznaczają, że sylwetka Kate jest inna, jest też wyższa od Meghan. "Księżna Sussex traci szybko na wadze, jednak nie tak szybko, jak księżna Cambridge. Meghan ma długie, cienkie nogi, ale krótki tułów, więc jej waga po ciąży jest łatwiejsza do zauważenia" - wskazuje jedna z komentujących. Wpływ mają także geny oraz to, że Kate w żadnej z trzech ciąż dużo nie przytyła. Nie bez znaczenia są niepowściągliwe wymioty ciężarnych, na które cierpiała księżna Catherine, a także fakt, że była młodsza, gdy urodziła pierwsze dziecko.

Zobacz wideo

Nie brakuje także głosów tych, którzy wprawdzie dostrzegli, że księżna Meghan wciąż ma nadprogramowe kilogramy, ale uważają, że fakt, że tego nie ukrywa, jest czymś niezwykle ważnym. "Meghan wygląda jak kobieta, która urodziła dwa miesiące temu i nie tylko przyjmuje ciało po ciąży, ale i je kocha" - napisała jedna z użytkowniczek Twittera.

Nie powinniśmy skupiać się na tym, czy kobieta, która niedawno urodziła dziecko, wróciła już do wagi sprzed ciąży, czy nie - niezależnie od tego, czy jest księżną, czy nią nie jest. Dlaczego?

Ile powinno się przytyć w ciąży?

Na to pytanie nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Wszystko zależy od tego, jaką miałyśmy sylwetkę przed ciążą, jakie jest nasze BMI. Musimy pamiętać, że kilogramy rozkładają się na kolejne trymestry, a jeśli przed ciążą ważyłyśmy mniej, powinnyśmy przytyć więcej. Jak napisała lek. med. Agnieszka Kurczuk-Powolny w artykule Waga w ciąży, w pierwszym trymestrze ciąży możemy przytyć około dwóch kilogramów, ale równie dobrze możemy schudnąć - jeśli męczą nas (podobnie jak księżną Kate) wymioty.

W kolejnych trymestrach przytyjemy około sześciu-siedmiu kilogramów. Ginekolog zauważa, że niepokoić może, gdy będziemy tyć ponad pięć kilogramów miesięcznie.

To, jak powinien wyglądać przyrost masy ciała w ciąży w zależności od wskaźnika BMI sprzed ciąży, sprawdzisz m.in. w opracowaniu przygotowanym przez Instytut Matki i Dziecka. Przy prawidłowej masie ciała przed ciążą, w ciąży pojedynczej powinnyśmy przytyć około 11,5-16 kilogramów.

Czy musimy schudnąć w określonym czasie?

Z medycznego punktu widzenia nie ma limitu czasowego, kiedy kobieta powinna wrócić do swojej wagi sprzed ciąży

- mówi mi fizjoterapeutka uroginekologiczna mgr Aleksandra Polanowska-Lenart. - Często kobiety nie mogą zrzucić swojej nadprogramowej wagi dlatego, że karmią dziecko. Dopiero po zakończeniu laktacji, kiedy normuje się gospodarka hormonalna, mogą wrócić do swojego starego rozmiaru ubrań. Czasami jest wręcz na odwrót. Energia zużyta w procesie laktacji pozwala na szybsze spalenie tkanki tłuszczowej. Są to jednak indywidualne predyspozycje kobiet - dodaje specjalistka.

Ekspertka przypomina także, że ciąża trwa dziewięć długich miesięcy i ciało powoli adaptuje się do zmian, które zachodzą w ciele. Każdy to akceptuje, nawet komplementuje powiększający się brzuszek. Później jednak pojawiają się oczekiwania, że kobieta z dnia na dzień wróci do płaskiego brzucha.

- Rolą bliskich jest wspieranie kobiety w normalnym macierzyństwie, tzn. z pełną akceptacją zachodzących zmian. W literaturze pojawiło się już określenie czwartego trymestru ciąży - jako czasu, który może być szczególnie ciężki, zarówno dla dziecka, jak i jego mamy. Dziecko już samodzielnie może oddychać, ale wiele jego narządów może jeszcze nie pracować, tak jak powinno. Ciało kobiety też potrzebuje czasu - zaznacza fizjoterapeutka.

Wiek ma znaczenie

Ekspertka wskazuje, że poród to naturalny i fizjologiczny proces, niestety wraz z upływającymi latami nasze ciała są coraz mniej sprawne. Poród dla takiego ciała to silny wysiłek wydolnościowy, a dla tkanek dna miednicy - czterokrotne rozciągnięcie. Jeżeli dodamy do tego wielogodzinne dźwiganie małego dziecka, staranie się być idealną mamą, robienie obiadów, sprzątanie domu i tym podobne, to problemy natury psychicznej i fizycznej mamy jak na zawołanie.

Zamiast presji wywieranej na młodej mamie, aby wróciła do swojej wagi sprzed ciąży, warto wysłać ją do fizjoterapeuty urologicznego lub osteopaty, który pracuje z kobietami, aby zbadał pacjentkę i podpowiedział dalszą terapię

- wskazuje Aleksandra Polanowska-Lenart. - Niestety, coraz częściej w swojej praktyce spotykam się z typowymi problemami, których źródłem była zbyt wcześnie podjęta aktywność fizyczna po porodzie czy nieodpowiednie noszenie ciężarów w połogu (w tym dziecka) - dodaje. - Niejednokrotnie kobiety nie zdają sobie sprawy z przeciążeń, jakie sobie fundują zbyt szybkim powrotem do intensywnej aktywności. Bieganie sześć tygodni po porodzie to naprawdę słaby pomysł. Kobieta w tym okresie hormonalnie przypomina trochę kobietę w okresie okołomenopauzalnym, a tym samym jest obarczona dużym ryzykiem urazów dna miednicy.

Pilnujemy wagi, chcemy jak najszybciej schudnąć, a zamiast świetnej figury fundujemy sobie poważne problemy.

Kobiety, zamiast cieszyć się płaskim brzuchem, borykają się z wysiłkowym nietrzymaniem moczu, rozejściem mięśnia prostego brzucha czy obniżeniem narządu miednicy mniejszej

- wymienia ekspertka.

Dodaje, że powinnyśmy pamiętać, że to, w jaki sposób zadbamy o siebie po porodzie, może mieć wpływ na to, jak będziemy się czuć w wieku dojrzałym. Zamiast rzucać się na ćwiczenia, pomyślmy o rozsądnym powrocie do aktywności sprzed porodu, co zaprocentuje w przyszłości. Należy być wyrozumiałym dla swojego ciała i dać mu tyle czasu, ile potrzebuje.

- Czasem kobiety potrzebują nawet roku, aby wrócić do takiej siebie, jaką znały przed ciążą - podsumowuje fizjoterapeutka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.