Olga Frycz do fanek: Przyznanie się do posłania dziecka do żłobka to akt największej odwagi

Olga Frycz poruszyła na swoim Instagramie kwestię posyłania dzieci do żłobków. Jej post spotkał się z bardzo dużym odzewem. Zdecydowana większość internautek opowiadała się za oddawaniem maluchów do żłobków. Pojawiły się również krytyczne komentarze.
Zobacz wideo

Olga Frycz we wrześniu 2018 roku po raz pierwszy została matką. Na świat przyszła jej córka, Helenka. Teraz aktorka zaczyna rozważać oddanie swojej pociechy do żłobka. O wyrażenie opinii i porady w tej kwestii zwróciła się do swoich fanek na Instagramie - doświadczonych matek.

Dziewczyny kochane, pytanie mam do mam dzieci „żłobkowych”. Ile miały miesięcy, czy już samodzielnie chodziły? Ile godzin zostawały na początku? Wasz żłobek jest prywatny, czy państwowy?

- zapytała Olga Frycz.

 

Komentarze internautek

Nie trzeba było długo czekać na reakcję internautek. Pod pytaniami Olgi Frycz pojawiło się ponad 500 komentarzy. Zdecydowana większość matek opowiadała się za oddaniem malucha do żłobka. Wiele z nich dzieliło się również własnymi doświadczeniami i radami. Pojawiły się też, ale zdecydowanie mniej liczne, wypowiedzi kobiet, które krytykowały posyłanie dzieci do żłobków.

13 miesięcy, żłobek państwowy, najlepsza z możliwych decyzji. Rozwój dziecka, niesamowita różnica pomiędzy starszym synem, który był nieżłobkowy.
Oddam dziecko do żłobka, jak będzie miało 13 miesięcy. Nie wiem, czemu niektórzy się tłumaczą z tego, jakby to jakaś krzywda była. Wracam do pracy, ot wielki powód. Dziecko się fajnie rozwija przy rówieśnikach, a niestety nie każdy ma opcję babci, nie każdego stać na nianię (nawet jakby mnie było stać, to wolę żłobek) i nie każdego stać na siedzenie w domu przez trzy lata.
Według mnie dziecko w żłobku ma szansę nauczyć o wiele więcej, aniżeli siedząc w domu z nianią, babcią czy nawet z mamą (...). Mój syn chodzi do żłobka od miesiąca, jest trudno i jemu i mnie, zdarza się, że odbieram go zapłakanego, ale mam pewność, że nie dzieje się nic złego, tylko po prostu potrzebuje czasu.

Matki, które były przeciwne oddawaniu dzieci do żłobków, argumentowały to przede wszystkim zbyt młodym wiekiem malucha.

Mnie by serce pękło. Nie oddałabym synka do żłobka.
Oddałam córkę do żłobka, jak miała 13 miesięcy, bo nie miałam wyjścia - byłam wtedy samotną mamą bez żadnej pomocy z zewnątrz i bez alimentów. Gdybym miała wybór, nigdy bym tego nie zrobiła ze względu na jej stan zdrowia (nigdy nie chorowała dopóki nie poszła do żłobka) i ze względu na jej poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego (...).
Jeśli możesz, przemyśl nianię. Nic nie zastąpi dziecku kontaktu 1:1 szczególnie w pierwszych trzech latach życia

Olga Frycz dziękuje za pomoc

Olga Frycz opublikowała kolejny post na Instagramie, w którym podziękowała za pomoc oraz komentarze i porady innych matek.

Dziękuję wam za komentarze pod „żłobkowym” postem i za odwagę, bo jak widać, w dzisiejszych czasach przyznanie się na Instagramie do tego, że posłało się dziecko do żłobka, to jest akt największej odwagi

- napisała aktorka.

Zwróciła się również do przeciwniczek posyłania dzieci do żłobków. Podkreśliła, że nie wszyscy mają babcię czy dziadka, którzy mogliby się zajmować wnukami. Dodała również, że nie każdego stać na nianię, a znalezienie tej naprawdę dobrej jest niełatwe. Na koniec zwróciła uwagę na to, że niektóre matki po prostu muszą wrócić do pracy, aby utrzymać rodzinę.

Więcej o:
Copyright © Agora SA