"Weź nie pytaj - parodia matki" opanowało internet. Hymn matek to doskonały zapis codzienności

Hymn matek świetnie obrazuje to, z czym wiele kobiet ma do czynienia na co dzień. Dojadanie po dziecku, sprzątanie ciągle tych samych rzeczy, niedosypianie... Nic dziwnego, że oglądając cover "Weź nie pytaj - parodia matki", który stworzyła Malwina Bakalarz, możemy zobaczyć... siebie.
Zobacz wideo

"Weź nie pytaj - parodia matki" swoją premierę miało zaledwie cztery dni temu, a niewiele mu brakuje do 3,5 mln wyświetleń na YouTube (w tym momencie ma 3 451 582 wyświetleń, a ta liczba ciągle rośnie). Hymn matki przekazywany jest dalej - zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn. Znajdziemy go także na facebookowym profilu Pawła Domagały z dopiskiem "kochajmy nasze mamy".

Czy autorka parodii spodziewała się, że będzie o niej aż tak głośno?

Ten utwór powstawał na przestrzeni kilku miesięcy, a samo kręcenie ujęć do teledysku zajęło 12 godzin. Włożyłam w niego mnóstwo pracy, żeby mieć pewność, że lepiej się tego zrobić już nie da. W końcu to miał być pierwszy utwór rozpoczynający cały cykl coverów na moim kanale. Wiedziałam więc, co wypuszczam i że parodia spodoba się moim stałym obserwatorkom, ale tak entuzjastycznego przyjęcia przez osoby, które zobaczyły mnie pierwszy raz, nie spodziewałam się zupełnie

- mówi nam Malwina Bakalarz, autorka bloga Bakusiowo.pl i główna (obok jej dzieci oczywiście) bohaterka parodii "Weź nie pytaj".

 

Tekst piosenki "Weź nie pytaj - parodia matki" znajdziecie na blogu.

"Czy ja się nudzę? Ja się z tobą nie nudzę"

Skąd taki sukces parodii? To, co pokazuje Bakusiowa Mama, jest zapisem codzienności wielu kobiet, które czasem mają ochotę powiedzieć "weź nie pytaj". Nieprzespane noce, zachęcanie do jedzenia, dojadanie tego, co zostawią dzieci, brak chwili dla siebie (wspólne wizyty w toalecie nikogo nie dziwią). To tylko niektóre elementy dnia, które pokazała w parodii Malwina Bakalarz.

"To nie parodia. To cała prawda", "Szczere, prawdziwe i z humorem!", "Świetnie odnalazłam siebie w tym teledysku" - to tylko trzy z prawie trzech tysięcy komentarzy, które pojawiły się pod nagraniem. Większość z nich to właśnie pozytywne wpisy, zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

Siedzi w domu i nic nie robi. Przecież TYLKO zajmuje się dzieckiem

Niestety, wciąż wiele osób myśli, że wychowanie dziecka to nic takiego. W końcu to coś, co kobiety robią od wieków. Najbardziej obrywa się tym, które po porodzie nie wróciły do pracy. Sprzątanie, gotowanie, planowanie, spacerowanie... To wszystko robi się samo, a one tylko siedzą z dzieckiem. Siedzą. Bo w końcu są na urlopie.

Co wszystkim tym, którzy uważają, że kobieta, gdy jest z dzieckiem w domu, nic nie robi, powiedziałaby Malwina Bakalarz?

Mogę im powiedzieć tylko jedno: Weź nie świruj! Weź się zamień z taką mamą na tydzień. Nie na dzień. Na tydzień. Gwarantuję, że po takim tygodniu każda osoba nabierze szacunku do tego, co robią mamy "siedzące w domu". Bo tu o szacunek do pracy właśnie chodzi. Nie o użalanie się nad sobą.

- Macierzyństwo jest piękne - fakt. Ale to też jest praca. I to jeszcze połączona z drugim etatem - dbaniem o dom. Takie twierdzenie jest tak po ludzku nie fair. To tak, jakbyśmy stwierdzili, że pianista nie pracuje, tylko sobie brzdąka na pianinie, a tenisistka się właściwie na korcie relaksuje, a nie pracuje. Idąc takim tropem, można podważyć śmiało każdy zawód na świecie - dodaje Bakusiowa.

Ojcowie też wiedzą, że "coś jest na rzeczy"

Mężczyźni coraz chętniej "pomagają kobietom" w opiece nad dziećmi (nie mają w czym pomagać, to przecież także ich zadanie). I chociaż to zazwyczaj mama ma ten szósty zmysł, dzięki któremu w środku nocy usłyszy najcichszy dźwięk wydawany przez dziecko i tylko ona potrafi utulić, gdy dzieje się coś złego, to i ojcowie wiedzą, że wychowywanie nie przychodzi ot tak.

Zapytaliśmy Maćka Bakalarza, w których sytuacjach związanych z rodzicielstwem najczęściej ma ochotę powiedzieć "weź nie pytaj"?

Średnio w każdy niedzielny wieczór, kiedy słyszę pytanie "jak Ci minął weekend?". Rodzicielstwo to superprzygoda, ale nie ma co się czarować - weekend z dwójką dzieci, które są napędzane jakąś tajemniczą energią kosmiczną, to nie jest spa. To jest Sparta

- powiedział nam Bakusiowy Tata.

Więcej o:
Copyright © Agora SA