Większość kobiet w ciąży woli mieć córki?

Niektóre ciężarne pragną dziewczynki do tego stopnia, że rozważyłyby możliwość aborcji, gdyby wiedziały, że urodzą syna - wynika z badania dużego portalu dla rodziców. Preferencje co do płci przyszłego dziecka mogą być naprawdę silne i powoli przestają być tematem tabu.

Mimo że najbardziej popularną odpowiedzią na pytanie o preferowaną płeć przyszłego dziecka jest "najważniejsze, żeby było zdrowe", wielu z nas ma określone pragnienia i marzenia dotyczące synów lub córek. W badaniu największego brytyjskiego portalu dla rodziców, Netmums, 1 z 10 Brytyjek przyznaje, że wprost desperacko pragnie dziecka konkretnej płci. Taka informacja nie jest z pewnością zaskoczeniem dla żadnej kobiety, która uczestniczyła kiedykolwiek w dyskusjach na forach internetowych skupiających przyszłe matki.

Wiele postów w takich miejscach dotyczy właśnie marzeń o określonej płci dziecka, a okres tzw. "badań połówkowych", na których przyszli rodzice często dowiadują się, czy będą mieć syna, czy córkę, to czas wyjątkowo ożywionych dyskusji i wielu wątków pełnych nadziei lub cichego rozczarowania. Z moich osobistych obserwacji na dwóch forach tego typu wynika, że większość przyszłych mam marzy o córkach. Rzecz zaskakująca o tyle, że od niejednej mamy usłyszałam też opinię, że "chłopcy mają w życiu łatwiej".

Moje obserwacje znajdują potwierdzenie w odpowiedziach oczekujących dziecka Brytyjek, z których większość chciałaby urodzić właśnie dziewczynkę. Takie pragnienie zadeklarowało 45 proc. ankietowanych, do marzeń o synu przyznaje się o połowę mniej kobiet. Prawie 3/4 rodziców uważa, że to normalne mieć preferencje co do płci oczekiwanego dziecka, jednak tylko 1/4 z nich rozmawia o tym z partnerem. Większość mężczyzn, którzy wzięli udział w badaniu Netmums, woli jednak mieć syna - tak deklaruje 27 proc. z nich, córkę wybrałoby 15 proc. ankietowanych panów. W sumie w badaniu wzięło udział 1560 rodziców i tylko 31 proc. z nich stwierdziło, że nie ma żadnych preferencji co do płci dziecka. Czy to źle woleć syna lub córkę i co decyduje o naszych preferencjach?

Dlaczego dziewczynki?

Siobhan Freegard, założycielka portalu Netmums, zauważa, że wyniki ankiety są ważne, bo preferencje co do płci dziecka są jednym z ostatnich tematów tabu dotyczących rodzicielstwa. "Przez setki lat na kobiety wywierano presje, by rodziły synów, ale teraz sytuacja w naszym kraju się odwróciła i rodziny wolą mieć córki" - stwierdziła Freegard. Dlaczego kobiety wolą mieć córki? Jako najczęstszy powód wymieniają łatwiejszą komunikację z dziewczynkami, ale 32 proc. pań marzy po prostu o ubieraniu córek w ładne ubrania i urządzaniu pokoju w dziewczęcym stylu.

Ola, mama trzyletniego Władka, miała zgoła inne odczucia: pragnęła mieć syna. Wydawało jej się, że to właśnie bycie mamą chłopca jest mniej skomplikowane. - Jako dziecko byłam bardzo trudna - miałam ciągłego focha i byłam przez cały czas obrażona - wspomina. - Kiedy pomyślałam, że miałabym mieć do czynienia z taką dziewczynką jak ja, to uznałam, że byłoby to zbyt trudne: jak taka dorosła królewna miałaby się dogadać z małą królewną? Chłopcy wydawali mi się mniej skomplikowani - tłumaczy.

Aborcja ze względu na płeć

Ja sama marzyłam o dwóch córkach, wpisując się w nurt ciężarnych pragnących urodzić dziewczynki. Mam córkę i syna. Teraz nie wyobrażam sobie innego scenariusza, ale w czasie ciąży uważałam, że ludzie, którzy twierdzą, że płeć dziecka jest im obojętna, nie są do końca szczerzy. Szybko przywykłam do myśli, że moje drugie dziecko będzie chłopcem, okazuje się jednak, że dla niektórych ciężarnych informacja, że dziecko będzie innej płci niż ta, o której marzą, jest bardzo trudna do zaakceptowania. Z badania przeprowadzonego przez Netmums wynika, że dla 7 proc. kobiet okres żalu za wymarzoną płcią dziecka trwał przez całą ciążę. 4 proc. pań przyznaje, że nigdy nie otrząsnęły się z rozczarowania.

Najbardziej szokujące jest jednak odkrycie, że 2 proc. kobiet wzięłaby pod uwagę usunięcie ciąży, gdyby wiedziała, że urodzi dziecko "niewłaściwej" płci. Świat co jakiś czas obiegają informacje o usuwaniu płodów płci żeńskiej, m.in. w Chinach czy w Indiach, mimo że są to praktyki zakazane. Dużym skandalem w Wielkiej Brytanii skończyło się też dziennikarstwie śledztwo, które ujawniło, że nawet w tym kraju aborcje ze względu na płeć są możliwe i że pary mogą znaleźć lekarzy, którzy przymkną oko na prawdziwy powód chęci przerwania ciąży i mimo wszystko wykonają zabieg.

Córki rozbijają małżeństwa?

Płci dziecka poświęcono wiele badań - naukowcy przyglądają się nie tylko preferencjom rodziców, ale również różnym tendencjom występującym w społeczeństwach, w zależności od stopnia ich zamożności, uwarunkowań kulturalnych i historii. Do ciekawych wniosków doszli na przykład ekonomiści ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Włoch i Szwecji: z ich badań wynika, że urodzenie się dziewczynki zmniejsza trwałość związków, a z drugiej strony powoduje, że pary łatwiej decydują się na kolejne dziecko. W krajach zachodnich, według naukowców, istnieje popyt na synów.

Co ciekawe, analogiczne badanie przeprowadzone w Polsce przez Krzysztofa Karbownika i Michała Mycka z CenEA (Fundacji Centrum Analiz Ekonomicznych), wykazało, że u nas również prawdopodobieństwo rozpadu małżeństwa, w którym pierworodnym dzieckiem jest dziewczynka, jest o około 8 proc. wyższe niż w przypadku rodzin z pierworodnym synem. Jednak w przeciwieństwie do krajów zachodnich, polskie pary częściej decydują się na kolejne dziecko, jeśli pierwszym potomkiem jest chłopiec. Krzysztof Karbownik tłumaczy, że przy założeniu, że to kobiety w naszym kraju mają decydujący głos w kwestiach liczby potomstwa, te wyniki sugerują, że matki jednak wolą mieć córki.

Preferencje - wstydliwa rzecz

"Niewłaściwa" płeć, jak wynika z sondażu Netmums jest jednym z głównych powodów starania się o kolejne dziecko. O tym, że pragnienie posiadania dziecka danej płci zawsze było silne, świadczyć może historia opowiedziana przez Iwonę: - Moja babcia miała 5 synów. Najmłodszego z nich, czyli mojego ojca, czasami ubierała w sukieneczki i zapuściła mu włosy. Dopiero niedawno przyznała się nam do tego - opowiada Iwona.

Wielu moich rozmówców na pytanie, czy chcieli mieć dziecko konkretnej płci reaguje automatycznie: "Nie, absolutnie". Przyciśnięci, przypominają sobie, że może jednak rzeczywiście w którymś momencie zakiełkowała w ich umysłach myśl, że fajniej byłoby mieć syna czy córkę. - Okropna byłam, że wolałam mieć syna. Powinnam była myśleć tylko o zdrowiu - uważa Ola. Także Ania początkowo zaprzecza posiadaniu jakichkolwiek preferencji co do płci dziecka. Po chwili przyznaje jednak, że zawsze marzyła, żeby mieć starszego syna i młodszą córkę. Jej marzenie spełniło się. - A mój maż chciał od razu mieć córkę - dodaje. - A gdy okazało się, że będzie syn to był przeszczęśliwy. Bo tak naprawdę płeć jest bez znaczenia, ważne, żeby dziecko było upragnione i zdrowe.

Więcej o:
Copyright © Agora SA