Postrzyżyny - roczniak zmienia fryzurę

Nowa fryzura pomaga przemienić się kudłatemu niemowlęciu w młodego człowieka o wyraźnie zarysowanej już osobowości.

Stary przesąd mówi, że z obcinaniem włosów trzeba poczekać, aż dziecko skończy rok. Prawdy w tym tyle, ile we wszystkich innych przesądach. Jedynym racjonalnym powodem, dla którego postrzyżyny miałyby się odbyć po pierwszych urodzinach, jest to, że większość dzieci wcześniej... po prostu nie ma włosów.

Mały hippis

Zdarza się jednak, że niemowlę lub roczniak ma bujną czuprynę, która przysłania świat. Wtedy należy ją przyciąć i nie żałować pierwszych loków - jeśli po obcięciu włosy już się nie kręcą, znaczy to tylko, że i tak w przyszłości miały być proste. Pierwsze włosy są delikatne i miękkie, więc łatwiej się kręcą niż te grubsze, "starsze".

Latem włosy warto podciąć ze względu na wysokie temperatury, pocenie się głowy podczas upałów. Zimą - gdy zbyt długa grzywka przyciśnięta czapką opada na wysmarowaną kremem buzię, a potem wisi w nieatrakcyjnych strąkach. Podciąć końcówki wypada, gdy włosy zaczynają lecieć do oczu, plątać się, sprawiać problemy przy myciu i rozczesywaniu.

Kwiaty we włosach

Choć wielu rodziców dziewczynek marzy, by ich córki mogły już nosić spinki, gumki, czesać się w kucyki i warkoczyki, dla małych dzieci taka fryzura może być utrapieniem. Gumki i spinki ciągną włosy, a na dodatek stanowią zagrożenie - maluch może taką ostrą spinkę połknąć czy włożyć sobie do ucha, nosa. Małe kobiety najczęściej nie przepadają za czesaniem i upinaniem splotów. Warto więc z zapuszczaniem włosów u córki zaczekać, aż ona sama zapragnie takiej fryzury.

Rachu-ciachu i po strachu

W dniu postrzyżyn dziecko musi być spokojne. Bywa, że malec boi się, iż włosy mu nie odrosną, strzyżenie będzie bolało - pokaż mu na własnym kosmyku, że tak nie jest, daj do potrzymania ucięte włosy, pozwól dotknąć nożyczek, przypomnij, że co tydzień obcinacie paznokcie i to nie boli. Zapewnij, że włosy odrosną tak samo jak paznokcie. Możecie wcześniej pobawić się z dzieckiem we fryzjera: na niby ostrzyc lalkę albo naprawdę - starszą siostrę lub tatusia.

Jak w salonie

Jeżeli ktoś z domowników potrafi sprawnie i ostrożnie posługiwać się nożyczkami, pierwszych postrzyżyn możecie dokonać w domu.

Początkowo strzyżenie jest dość łatwe - na ogół włosy z tyłu i na bokach głowy wycierają się i do bardziej zaawansowanej pielęgnacji pozostaje długa grzywa. Tę można przyciąć nawet w czasie snu. Do bardziej radykalnych zmian należy przygotować stanowisko do strzyżenia, tam gdzie łatwo będzie sprzątnąć (łazienka, kuchnia). Całkiem wygodne jest strzyżenie w wannie. Kilka ulubionych zabawek zajmie uwagę malca, a wkrótce dołączą do nich loki - niczym wodorosty. Po takim strzyżeniu najłatwiej też jest posprzątać.

Przygotuj nożyczki, grzebień, naczynie z wodą do zwilżania włosów. Możesz użyć spryskiwacza, ale nie każde dziecko lubi taki deszcz. Chłopców wygodnie jest strzyc maszynką - dobrze jest wtedy przyzwyczaić synka do jej dźwięku. Jeśli malec boi się brzęczenia, nie przełamujmy strachu na siłę.

Praca zespołowa

Na czas strzyżenia warto zapewnić dziecku atrakcje, żeby się nie nudziło i nie denerwowało. To może być nowa książeczka, ulubiona zabawka, kredki i kartka. Możesz dać dziecku małe nożyczki z zaokrąglonymi końcami i kawałek papieru albo sznurka - niech tnie, tak ja ty jego włosy (wtedy druga dorosła osoba musi pilnować, by dziecko nie zrobiło sobie krzywdy). W ostateczności posadź dziecko w pokoju z telewizorem i włącz mu bajkę.

Jeśli maluch buntuje się przed strzyżeniem, być może przeszkadzają mu i łaskoczą go włosy opadające z podcinanej grzywki. Jest na to sposób - posadź młodego człowieka przed lustrem, załóż mu na głowę rondo kąpielowe lub opaskę z daszkiem, grzywkę wyłóż na wierzch, równo uczesz i obetnij. Włosy łagodnie spłyną po daszku lub rondzie.

Po całym zabiegu uczesz włosy i wykąp malca, bo pomimo zabezpieczenia w postaci peleryny czy ręcznika obcięte końcówki dostają się wszędzie i drażnią skórę dziecka.

W ręce fachowca

Jeśli nie masz odwagi ani umiejętności, by sama zająć się czupryną dziecka, wybierzcie się do zakładu fryzjerskiego. Może to być zakład specjalizujący się w strzyżeniu dzieci: z samochodzikiem zamiast fotela, ekranem z bajkami zamiast lustra, zabawkami, akwarium i innymi atrakcjami.

Jednak dobrego, sprawnego i szybkiego fryzjera z mądrym podejściem do dzieci można spotkać także w zwykłym zakładzie. Warto wcześniej popytać znajomych albo poradzić się fachowca, u którego sama się czeszesz. Dobry fryzjer musi wzbudzać zaufanie, umieć rozmawiać z dzieckiem, ale nie powinien być nachalny. Nie psiknie wodą do ucha, szybko zmiecie z noska łaskoczące włosy, delikatnie założy ochronną pelerynkę, która może stać się na chwilę szatą królewny lub czarodzieja.

Do strzyżenia wygodniej będzie pójść z umytą głową - to pomoże uniknąć dodatkowych stresów w salonie. Na ogół dzieci nie lubią dotykania przez obcych, zwłaszcza głowy. Aby malec czuł się bezpieczniej, w czasie strzyżenia możesz trzymać go na kolanach. Jeśli maluch boi się hałasów, lepiej nie używać suszarki - wystarczy posiedzieć dłużej w salonie, żeby zwilżone włosy wyschły same.

Kosmyk bohatera

Kiedy dziecko jest już pięknie ostrzyżone, warto pochwalić jego odwagę i nagrodzić za cierpliwość. Może wybierzecie się wspólnie na plac zabaw? Może kupicie nowy pachnący szampon, specjalnie dla odważnych i dużych dzieci, które chodzą do fryzjera?

Na spacerze wyciągnij z torby lusterko i przypomnij malcowi, jak ładnie wygląda. A po powrocie do domu nie zapomnijcie włożyć pamiątkowego kosmyka do koperty z wypisaną na niej datą tego doniosłego wydarzenia, jakim były pierwsze postrzyżyny.

Pod kosiarkę?

Włosy, w przeciwieństwie do angielskiego trawnika, nie wzmacniają się poprzez częste i regularne strzyżenie. Podcinanie usuwa rozdwojone końcówki i sprawia, że włosy lepiej się układają, ale ich ilość i jakość jest uzależniona przede wszystkim od genów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.