W historii nie brak licznych zwrotów akcji, które były momentem przełomowym. Jednym z nich jest z pewnością wyjazd Bolesława Chrobrego do Merseburga, by tam na nowo układać się z następcą Ottona III, bawarskim królem Henrykiem II. I chociaż cała narada pomiędzy władcami udała się całkiem dobrze, to końcówka pobytu władcy Piastów nie należała do najszczęśliwszych. On i jego drużyna zostali zaatakowani przez nieznanych sprawców i tylko cud sprawił, że Bolesław uszedł z życiem. Kto chciał jego śmierci?
Oda Dytrykówna druga żona Mieszka I z dynastii Piastów. Jej ślub jednak nie był owocem politycznych wyborów, a raczej jako układ pokojowy po nieudanej cesarskiej wyprawie na Wielkopolskę. Była branką, a nie władczynią, chociaż szybko wywalczyła sobie należną pozycję. Dała Mieszkowi trzech synów, dla których również wystarała się o odpowiednią przyszłość i zabezpieczenie ich losów. Piękna, mądra i przebiegła-miała wraz z synami stanąć na czele kraju. Jednak los chciał inaczej.
Po śmierci Mieszka I w 992 roku tylko przez trzy lata pozostawała w kraju, sprawując regencje w imieniu swoich synów. Jej przeciwnikiem był syn z pierwszego małżeństwa Mieszka - Bolesław Chrobry. To jemu udało się zjednoczyć kraj i stanąć na czele drużyny. W 995 roku Oda wraz z synami została przepędzona przez pasierba i wróciła do Niemiec. Jednak tej hańby nigdy nie zapomniała i poprzysięgła zemstę. Okazja miała nadarzyć się kilka lat później...
W 1002 roku i polski książę Bolesław przebywał w Merseburgu. Tam układał się z nowym królem Niemiec - Henrykiem II. Obrady szły dobrze, jednak zostały przerwane na skutek ataku nieznanych sprawców. Bo kiedy polski władca wracał do grodu, on i jego drużyna zostali zaatakowani. "Trupem legło wielu żołnierzy towarzyszących Piastowi. On sam pospiesznie oszacował szanse i rzucił się do ucieczki. Uratował skórę dzięki szczęśliwemu zrządzeniu losu. Odprowadzał go dobrze znający Merseburg Bawar, Henryk ze Schweinfurtu. W chwili zagrożenia momentalnie wskazał drogę do innej bramy, którą bez ceregieli wyważono. Książę był bezpieczny" - podaje portal ciekawostkihistoryczne.pl.
Wielu zastanawiało się, kto mógłby stać za próbą zabicia polskiego władcy? Wszystko wskazywało na samego Henryka II, jednak z jego strony byłoby to dość niebezpieczne posunięcie. Wiadome jest przecież, że to on zostałby oskarżony o zabicie Chrobrego, co mogłoby obrócić się przeciwko niemu. Historycy są dziś zdania, że jedyną osobą, która mogłaby skorzystać na śmierci władcy Polan była Oda. Wyczekała odpowiedni moment do ataku, a kiedy się zdarzył, od razu zorganizowała cały przebieg. Jednak nie przewidziała tego, że Chrobry ujdzie cało z zasadzki i cały plan spali na panewce.
Choć oczywiście ze względu na skąpe źródła historyczne nie możemy mieć pewności, czy faktycznie Oda była na tyle okrutną i żądną władzy macochą, że była w stanie zaplanować zasadzkę na własnego pasierba, wiele na to wskazuje. Według wielu historyków Niemka miała być niezwykle piękna, wyrachowana i świetna w tzw. dworskiej grze. Dzięki tym cechom miała uśpić czujność tak doświadczonego władcy, jakim był Mieszko I, ojciec Bolesława. Czy jednak była na tyle sprawną manipulatorką, że okręciła sobie swojego męża wokół małego palca, chcąc oczyścić swoim potomkom drogę do polskiego tronu? Znów pozostają nam jedynie domysły.
Co dalej stało się z Odą? Oczywiście nigdy nie udowodniono jej próby zamachu na polskiego władcę. Nikt — nawet do dziś — nie ma na to dowodów. Są tylko poszlaki, a stara rzymska sentencja mówi: winny jest ten, kto odniósł korzyść. Tym kimś miała być Oda i jej synowie. Czy tak było?
Po powrocie do Niemiec Oda przebywała w jednym z klasztorów, gdzie zmarła w 1023, zgodnie z przekazem "Roczników kwedlinburskich".