Na opisany przez panią problem nie ma gotowej recepty ani jednego słusznego rozwiązania. Zachęcam raczej do tego, aby szukać takich rozwiązań, które Państwu wydają się najlepsze dla synka, ale jednocześnie choć trochę wygodne dla Was.
Mało wiem o synku. Zastanawiam się na przykład, czy odstawianie od piersi to jedyna zmiana w jego obecnym życiu, czy może jest ich więcej. Ważne byłoby też, jak go Pani odstawia - czy radykalnie, czy najpierw skasowała Pani dzienne karmienia, a teraz próbuje nocne. A może jakoś inaczej? Zachęcam do zastanowienia się razem z mężem, jaki jest Państwa plan, co chcecie osiągnąć i jak chcecie to wprowadzić w życie. Możecie skonsultować to z pediatrą prowadzącym dziecko, a potem próbować wcielić w życie. Własne zdecydowanie i pewność wydają mi się tu ogromnie istotne i pomocne. Dziecko bardzo łatwo wyczuwa niepewność i wahania mamy.