• Link został skopiowany

Jak wychować silne dziecko? Rodzice często nieświadomie popełniają 5 błędów

Staramy się wychowywać nasze dzieci tak, by przyszłości jak najlepiej poradziły sobie w życiu. Chcemy, by były pewne siebie, wierzyły w swoje możliwości, potrafiły nawiązywać i utrzymywać zdrowe relacje z innymi. Jednak według znanej psychoterapeutki jest jeszcze jeden ważny czynnik, na który rodzice powinni zwrócić uwagę - chodzi o budowanie siły psychicznej u dziecka.
Jak wychować silne dziecko?
Shutterstock/yuriy23

Odporność psychiczna pomaga stawić czoła wyzwaniom, szybciej podnieść się po porażkach, radzić sobie w obliczu przeciwności losu. Czy powinniśmy rozwijać ją u dziecka? Amy Morin, amerykańska psychoterapeutka, autorka bestsellerowej książki „13 rzeczy, których nie robią silni psychicznie rodzice" nie ma wątpliwości, że tak. Od lat zajmuje się zagadnieniami dotyczącymi odporności psychicznej i mówi wprost, że to jedna z najważniejszych życiowych umiejętności.

"Budowanie siły psychicznej dzieci zaczyna się od zwracania uwagi na to, w jaki sposób myślą, co czują, jak się zachowują. Oczywiście potrzeba czasu, by pozbyć się złych nawyków, a wzmocnić te dobre, które w końcu staną się naturalne" – twierdzi Amy Morin dla cnbc.com i wymienia kilka zachowań, które zaobserwujesz u silnie psychicznych dzieci. Oto najważniejsze z nich:

1. Wyzwania? Tak poproszę

Silne psychicznie dzieci nie unikają wyzwań. To nie jest tak, że dzieci zawsze i chętnie próbują nowych rzeczy. Podobnie jak dorośli czują się komfortowo i bezpiecznie, gdy doświadczają czegoś, co już znają. Jednak według Morin warto motywować je, by próbowały nowych rzeczy – zachęć je np. do innej niż dotychczas aktywności fizycznej, gry na instrumencie, wyjazdu na kolonie. Dzieci często boją się nowych wyzwań, tymczasem to właśnie pokonywanie trudności wzmacnia ich wewnętrzną siłę.

2. Nie udało się? Tak bywa

Nie boją się porażki. Czy tego chcemy, czy nie rozczarowania, frustracje i porażki są częścią życia. Dlatego od najmłodszych lat warto uczyć dzieci radzenia sobie z nimi. Nie "ratujmy" ich, gdy widzimy, jak ponoszą porażkę, nie starajmy się od razu pocieszyć ich, mówiąc, że nic się nie stało. Morin jest zdania, że powinniśmy pomagać dzieciom w nazywaniu ich uczuć, również tych trudnych, bo to właśnie zdolność rozpoznawania, rozumienia i zarządzania emocjami jest kluczem do wewnętrznej odporności. Wzmocnimy ją również wtedy, gdy będziemy chwalić dzieci za wysiłek, a nie sam rezultat.

3. Nie straszne błędy

Nie boją się, gdy popełniają błędy. Dzieci muszą wiedzieć, że popełnianie błędów jest czymś normalnym i zdarza się każdemu. Dziecko nie powinno bać się przyznać, gdy zrobiło coś źle lub zawiodło nasze zaufanie. Zamiast karania, Morin proponuje, by być bardziej otwartym na rozmowę z dziećmi o popełnianych przez nich błędach. "Niech wyciągają wnioski i uczą się na nich" – mówi psychoterapeutka.

4. Nie dzielą włosa na czworo

Nie użalają się nad sobą. Nasze dzieci będą spotykać niepowodzenia i powinniśmy pozwolić im na wyrażanie uczuć, np. smutku czy złości, gdy coś im się nie udało. Amy Morin podkreśla zarazem, by nie pozwalać dzieciom na wyolbrzymianie przez nie problemów. Jeśli np. dziecko mówi, że jest najgłupsze, nigdy nic mu się nie udaje, zawsze dostaje złe oceny, zapytaj je, co powiedzieliby swojemu najlepszemu przyjacielowi w podobnej sytuacji. "Dzieci, odpowiednio zachęcone, potrafią świetnie rozwiązywać swoje problemy" – mówi psychoterapeutka.

5. Asertywność w cenie

Rzadko ulegają presji rówieśników. Na pewnym etapie rozwoju kontakt z rówieśnikami i ich akceptacja stają się dla naszych dzieci priorytetowe. Czasem może to jednak przybierać negatywną formę, gdy za bardzo chcą się przypodobać znajomym, dopasowując się do nich za wszelką cenę. Aby pomóc dziecku, możesz rozmawiać z nim o różnych, hipotetycznych sytuacjach, niejako "trenując", co mogłoby zrobić, gdy ktoś nakłania je do czegoś, czego nie chce. Asertywności i umiejętności mówienia "nie" można się nauczyć. "Duża część siły psychicznej to świadomość, że sami odpowiadamy za to, co myślimy, jak się czujemy i jak się zachowujemy, niezależnie od tego, co dzieje się wokół nas"- mówi Morin i dodaje, że często dzieci ulegają presji rówieśniczej tylko dlatego, że nie są pewne, co powiedzieć lub jak się wyplątać z określonej sytuacji.

Więcej o: