Dwulatek zazwyczaj jest już na tyle dojrzały, że potrafi kontrolować wypróżnienia. Na tym etapie życia nocnik staje się bardzo ważnym sprzętem, symbolem rodzącej się niezależności dziecka. W końcu ktoś, kto nie musi już chodzić z pieluchą, jest naprawdę duży!
Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że zbyt wczesne przyuczanie dziecka do nocnika może się odbić na jego późniejszym życiu seksualnym. Małe dziecko nie zna swojego ciała, nie panuje jeszcze nad zwieraczami, nie bardzo jest ich w ogóle świadome. Posadzone na nocniku bardzo się stara, bo czuje, że rodzicom strasznie na tym zależy. Napina całą dolną część ciała, w tym także genitalia. W rezultacie w dorosłym życiu może odczuwać chroniczne napięcie w narządach płciowych, co utrudnia przeżywanie satysfakcji seksualnej.