Gdy wpadnie w złość

Napad złego humoru to bezpiecznik przegrzanej instalacji emocjonalnej. Dziecko nie może mu zapobiec. W czasie ataku nie reaguje na bodźce z zewnątrz, podlega fali emocji.

Pilnuj, by w czasie napadu złości dziecko nie zrobiło sobie krzywdy. Powinno czuć, że panujesz nad sytuacją. Spróbuj przytrzymać je delikatnie na podłodze. Kiedy po jakimś czasie się uspokoi, zauważy ze zdumieniem, że jesteś obok i nic się nie zmieniło. Jeśli jednak przytrzymywanie tylko wzmaga furię malca, bądź obok i pilnuj, by nikt nie odniósł szwanku.

Nie kłóć się, nie dyskutuj z dzieckiem w czasie napadu złości. Nie warto, bo w takim stanie na pewno nic do niego nie dotrze. Emocje uniemożliwiają mu przyjmowanie jakichkolwiek argumentów.

Staraj się nie krzyczeć, to tylko wzmaga napięcie, bo złość jest zaraźliwa.

Nie karz, ale też nie pocieszaj złoszczącego się malucha. Dziecko powinno nauczyć się, że silne uczucia pojawiają się i znikają jak chmury na niebie - a ty jesteś obok, żeby dbać o jego bezpieczeństwo. Jeśli wybuch był spowodowany twoim zakazem, nie odstępuj od niego.

Nie rezygnuj ze swoich postanowień tylko dlatego, że awantura odbywa się w miejscu publicznym, nie ulegaj żądaniom, nie ustępuj dla świętego spokoju. Potraktuj wybuch jako nieprzyjemny, ale drobny incydent. Bycie matką złoszczącego się dwulatka nie jest łatwe. Ale bycie dwulatkiem jest o wiele trudniejsze!

Copyright © Agora SA