Myślę, że problemy ze spaniem synka mogą wynikać z tego, co wydarzyło się w rodzinie. Rozumiem, że zachowują się Państwo kulturalnie, ale trudno uwierzyć, że tak spokojnie przeżyła Pani fakt wyprowadzenia się męża. Małe dzieci świetnie wyczuwają napięcia i niepokoje. Zachęcam, aby w tej trudnej sytuacji zatroszczyła się Pani o siebie, także o jasne granice kontaktu z mężem. Dla dziecka nie może Pani zrobić nic więcej niż to, co Pani robi: uspokajać, gdy płacze, nosić, przytulać. Z czasem sytuacja powinna się unormować.