Trzyletnie dziecko jest jeszcze bardzo małe i eksperymentuje z różnymi zachowaniami. Nie ma sensu przykładać do nich takiej wagi jak do zachowania starszych dzieci lub dorosłych. Trzylatki są emocjonalne, przekorne i bardzo lubią sprawdzać, gdzie są granice, ile im wolno. Dłuższe rozmowy, tłumaczenia itp. są w tym wieku niewskazane, a przede wszystkim całkowicie nieskuteczne. Należy po prostu uniemożliwić Sebastianowi takie zachowanie - przytrzymać go, mówiąc jednocześnie zdecydowanym tonem: "Nie. Nie wolno!".
Proszę natomiast nie unikać sytuacji społecznych i tak jak dotychczas wychodzić z synkiem do parku czy na plac zabaw. Unikanie na pewno nie nauczy chłopca, co jest ważne w relacjach z innymi ludźmi. Nie ma się Pani czego wstydzić, trzylatek to po prostu trzylatek. W razie jakiejś awaryjnej sytuacji trzeba po prostu przeprosić poszkodowanego i nie rozpamiętywać tego wydarzenia.