Podaruj dziecku skrzydła

Poczucie własnej wartości dziecko buduje przez wiele lat. My, rodzice, możemy mu w tym bardzo pomóc. Bo poczucie własnej wartości tworzy się wtedy, kiedy towarzyszymy dziecku w przeżywaniu problemów i trudnych emocji.

Choć termin „poczucie własnej wartości” robi w ostatnio sporą karierę, nie zawsze jest właściwie rozumiany. Żeby więc uniknąć nieporozumień: osoba o silnym poczuciu własnej wartości to ktoś, kto akceptuje i rozumie siebie, kto potrafi wiele rzeczy robić samodzielnie i optymistycznie myśli o przyszłości.

Akceptacja

W naszej kulturze zwykło się źle myśleć i mówić o akceptowaniu samego siebie. Z jednej strony wiemy, że należy „miłować siebie samego”, z drugiej jednak uważamy, że ten, kto siebie lubi, to sobek i egoista. Tymczasem akceptacja siebie to fundament, na którym dziecko może budować swój charakter, sposób myślenia i kontakty z innymi dziećmi. Dziecko, które akceptuje siebie, potrafi o siebie dbać i dobrze o sobie myśli.
Nie porównuje się z innymi i nie zadręcza się tym, że inni są w różnych rzeczach lepsi. Ale skąd się to bierze? Otóż dzieci akceptują siebie, jeśli czują, że są kochane przez najbliższych.

Dzieci akceptowane:

- nie czują się winne, kiedy muszą o coś poprosić;
- nie manipulują otoczeniem, aby coś otrzymać;
- lubią, kiedy się nimi opiekujemy i uczą się od nas, jak to robić;
- czują się dumne ze swoich osiągnięć;
- potrafią się koncentrować na zadaniu, tak by mieć z niego dużą satysfakcję;
- nie tracą czasu na zastanawianie się nad własnymi błędami i porażkami;
- lubią robić to, co im sprawia przyjemność.

Zrozumienie

Dzieci pewne siebie rozumieją, co się z nimi dzieje. Nie przerażają ich gwałtowne emocje, jakie mogą je ogarnąć (np. złość czy smutek). Wiedzą, że każde uczucie jest czymś naturalnym, choć nie każde musi natychmiast znaleźć swój wyraz. Rozumienie siebie kształtuje się wtedy, kiedy dziecko jest rozumiane przez najbliższych, którzy potrafią odczytać jego zachowanie jako pewne komunikaty. Kiedy np. dwuletni chłopczyk
po długim spacerze rzuca się w parku na ziemię i zaczyna krzyczeć do mamy, że jej nienawidzi – ona wie, że jest po prostu skrajnie zmęczony. Uczymy też dzieci poznawać i rozumieć siebie, jeśli rozmawiamy z nimi o tym, co się z nimi dzieje.

Dzieci rozumiane:

- znają swoje mocne strony
- znają swoje słabe strony, ale nie uważają ich za koniec świata;
- rosną z poczuciem, że są kimś niepowtarzalnym;
- rozwijają swoją hierarchię wartości,
- nie żyją w lęku, jak zostanie ocenione to, co zrobią;
- nie boją się krytyki, słuchają tego, co inni mówią na ich temat;
- potrafią przyjmować pomoc.

Przestrzeń dla samodzielności

Poczucie wartości buduje się dzięki codziennemu doświadczeniu. Dziecko widzi, że wczoraj jeszcze czegoś nie umiało, a dziś już potrafi. Możemy mu pomóc, stawiając je w sytuacjach, w których poczuje, że zrobiło coś samo, że dokonało czegoś konkretnego. Nic, żadna pochwała nie zastąpi satysfakcji, jaką daje samodzielnie zrobione śniadanie, ludek ulepiony własnoręcznie z modeliny czy rozwiązane bez niczyjej pomocy zadanie.
Poczucie wartości buduje się przez lata, w miarę jak dziecko rośnie, ma coraz więcej sił i dojrzewa do zdobywania coraz to nowych umiejętności, które sprzyjają jego samodzielności.

Dzieci samodzielne:

- czerpią przyjemność z robienia czegoś samemu;
- stawiają sobie konkretne cele i starają się je osiągać;
- mają dużo energii i entuzjazmu;
- wiedzą, że mogą na sobie polegać;
- chętnie służą pomocą innym;
- tolerują nawet żmudną drogę do atrakcyjnego celu;
- potrafią podejmować decyzje.

Optymizm

Dzieci pewne siebie widzą przyszłość w jasnych barwach. Dzięki temu mają wokół siebie wielu kompanów – miło jest przebywać w towarzystwie kogoś, kto jest zadowolony z życia.
Optymizmu można się nauczyć – sporo zależy od atmosfery w rodzinnym domu. Jeśli dziecko na co dzień słyszy wyłącznie narzekanie i utyskiwanie, może mu być trudno pielęgnować pogodę ducha.

Dzieci optymistyczne:

- nie są podejrzliwe, widzą w innych ludziach głównie to, co dobre;
- wierzą, że większość problemów znajduje swoje rozwiązanie;
- nie tracą energii na martwienie się tym, co może się zdarzyć;
- lubią się uczyć;
- lubią marzyć o swojej dobrej przyszłości.

Tego nie mów

Te słowa podcinają dziecku skrzydła i osłabiają jego wiarę w siebie:

Dzieci i ryby głosu nie mają (ranisz dziecko swoim dystansowaniem się).
Nie będę cię słuchać (pomyśl, że za twoim przykładem któregoś dnia dziecko odpowie ci tym samym).
Ty zawsze... (przesadzasz).
Ty nigdy... (jak wyżej).
Sam nie wiesz, czego chcesz (oceniasz).
Zobacz, jak się przez ciebie zdenerwowałem (poczucie winy niczego dziecka nie nauczy).
Wcale tego nie czujesz, czujesz co innego (wmawiasz to, czego nie możesz wiedzieć).
Po prostu się nie starasz (wydaje ci się, że to mobilizuje, a zazwyczaj tylko podcina skrzydła).
Dzieci takie jak ty... (nie dostrzegasz dziecka; z góry wiesz, co będzie).
To typowe dla chłopaków/dziewczynek (wtłaczasz dziecko w rolę).
Jesteś nieśmiały, leniwy, mało inteligentny... (przyklejasz etykietkę).
Kłopot z tobą polega na tym, że zawsze... (traktujesz przedmiotowo).
Nigdy się tego nie nauczysz, to nie leży w twojej naturze (nie możesz tego wiedzieć).
Twój brat, w przeciwieństwie do ciebie, zawsze... (ludzie to nie przedmioty,
nie da się ich porównać).
Kiedy ja byłam w twoim wieku... (to nie ma nic do rzeczy, dziecko nie jest tobą).
Zależy ci wyłącznie na... (nikt nie jest aż tak nieskomplikowany).
Ile ty masz lat?! (nikt nie ma wpływu na swój wiek, nie można więc czynić z tego zarzutu).
Pewnego dnia będziesz żałował (to brzmi jak klątwa).
Skąd ty się taki wziąłeś w naszej rodzinie? (pytanie skierowane pod zły adres).

Najukochańsza osoba na świecie oczami dziecka: "Waży 20 kg, wygląda jak Elsa i kocham ją aż do Plutona"

To także może cię zainteresować:

Więcej o:
Copyright © Agora SA