Siostrzane uczucia

Mam trzyletnią córeczkę Martę i siedmiomiesięcznego synka Julka. Niepokoi mnie zachowanie Marty wobec braciszka. Gdy jest spokojny, głaszcze go i przytula. Gdy tylko mały zaczyna płakać, Marta natychmiast podbiega, zaczyna go mocno ściskać i uspokajać krzykiem. Czasami mówi mi, żebym go nie karmiła, a jeśli się nią nie zajmuję, ucieka do kąta i buczy. Zawsze byliśmy dla niej łagodni, rzadko podnosimy głos, ale jesteśmy już zmęczeni tymi ciągłymi awanturami - nie chcemy, by się uwierzyła, że to świetny sposób zwracania uwagi na siebie i coraz częściej dajemy jej klapsa.

Nic w zachowaniu dziecka nie dzieje się bez przyczyny, warto więc spróbować zrozumieć, co przeżywa Marta i dlaczego tak się dzieje. Marta jest jeszcze naprawdę mała i to zupełnie normalne, że garnie się do mamy, że jej potrzebuje. Jej stosunek do braciszka jest pełen sprzeczności, ale to naturalne. Jej agresywne wystąpienia wobec brata i buczenie rozumiem jako prośbę o kontakt. Powinniście Państwo szczególnie teraz poświęcać jej więcej uwagi. Wasze dziecko potrzebuje jasnych reguł. Nie można pozwalać mu na agresję, ale też nie można stosować agresji wobec niego samego.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.