Nerwowy trzylatek

Nasz trzyletni Bartek jest bardzo nerwowy. Jeżeli nie dostanie czegoś, na czym mu zależy, wpada w furię. Potrafi gryźć, wyzywać, krzyczeć i bić. Zazwyczaj nie stosujemy kar, ale zdarza nam się dać mu klapsa, bo nic innego już do niego nie dociera. Podobno to niezbyt dobrze, ale z drugiej strony, jeżeli nie będziemy reagować, to mały zacznie robić, co będzie chciał. Czy to źle, że dziecko dostanie słusznego klapsa?

Te reakcje, które Pani opisała, nie wynikają z nerwowości dziecka. Mogą one raczej być skutkiem pewnego braku orientacji. Przypuszczam, że w postępowaniu z synkiem może Państwu trochę brakować konsekwencji i przekonania o swojej racji.

Trzyletnie dziecko jest bardzo ciekawe świata. To naturalne, że jest żywe i ekscytuje się swoimi możliwościami. Chce wszystkiego dotknąć, spróbować. Jednocześnie musi radzić sobie z ograniczeniami - wewnętrznymi, gdy czegoś nie potrafi, i zewnętrznymi, kiedy mu czegoś zabraniają. To wcale nie jest łatwe. Kiedy zdamy sobie z tego sprawę, będziemy lepiej rozumieć dziecko, a dzięki temu będziemy być może bardziej skłonni pomagać, niż karać.

Dziecko nie ma złej woli, tylko nie poznało jeszcze "reguł gry" tego świata. I to od nas - dorosłych - ma się ich nauczyć. Jeśli będziemy je uczyć głównie za pomocą klapsów - to przekażemy mu, że to jest właśnie najlepsze rozwiązanie. Synek zacznie bić słabszych od siebie.

Trzeba pozwalać na wyrażanie uczuć, np. niezadowolenia, ale nie ulegać i nie zmieniać z tego powodu swoich zakazów. Nie ma sensu zbyt wiele tłumaczyć, bo dziecko w tym wieku na ogół nie rozumie naszych skomplikowanych wywodów. Dobrze też nie tworzyć za wiele zakazów, ale te naprawdę niezbędne - egzekwować. Cierpliwie, konsekwentnie, ze zrozumieniem i miłością.

Więcej o:
Copyright © Agora SA