Prawie jedna trzecia dzieci w wieku kilku lat ma niewidzialnego towarzysza zabaw. Zdaniem psychologów jest to całkiem normalny etap rozwoju małego człowieka i nie powinien budzić niepokoju.
Wymyślony towarzysz zabaw dziecka może przybrać postać zwierzątka, człowieka lub ufoludka. Zawsze jednak jego obraz w umyśle malucha jest tak żywy, jakby chodziło o kogoś zupełnie realnego. Zazwyczaj mniej więcej przez dwa lata pojawia się ta sama postać. Niewidzialny przyjaciel składa malcowi wizyty często, choć zwykle nie codziennie. Są także dzieci, którym takie spotkanie zdarza się tylko raz czy dwa razy w życiu. Bywa też, że malec wymyśla sobie nie jedną, lecz kilka osób, np. całą rodzinę. Niektóre dzieci zachowują wszystko w tajemnicy, o istnieniu zaś przyjaciela mówią dopiero wtedy, gdy są starsze, a on sam zniknął już z ich życia.
Dziecko rozumie, że jego przyjaciel jest wytworem wyobraźni, ale traktuje go jak prawdziwego. Protestuje, gdy ktoś chce usiąść na krześle zajętym wcześniej przez przyjaciela. Niektóre dzieci denerwują się, gdy dorośli nie traktują tego towarzysza tak poważnie jak one. Inne śmieją się i żartują ze swojej fantazji.
Niewidzialny przyjaciel z całą pewnością nie jest halucynacją, nad którą dziecko nie ma kontroli. Kilkulatek wie, że przed chwilą był w wymyślonym świecie i ma poczucie rzeczywistości. Naciskany przyzna, że jego przyjaciel nie istnieje, lepiej go jednak do tego nie zmuszać.
Wyobraźnia dzieci z wiekiem staje się bardziej twórcza i mocniej związana z rzeczywistością. Gdy słabnie potrzeba tworzenia własnego świata marzeń, to znak, że kończy się pewien ważny etap dzieciństwa. W wieku około sześciu lat zostanie już tylko wspomnienie tych niezwykłych zabaw, a niewidzialny towarzysz bezpowrotnie zniknie.
To, że gości w waszym domu ktoś, kogo nie widzicie i nie słyszycie, ale musicie się z nim liczyć, oczywiście może być nieco denerwujące. Ale przy odrobinie wrażliwości i przychylności można nauczyć się postępować tak, by nikogo nie urazić.
Nic się nie stanie, jeśli zrobicie przyjacielowi malca miejsce przy stole. Pod warunkiem, że dziecko tego sobie życzy.
Warto zachowywać się naturalnie. Nie udawajcie, że widzicie kogoś, kogo nie widzicie. Dziecko tworzy przyjaciela tylko dla siebie i prawdopodobnie wcale nie chce, żebyście mówili wprost do niego. Ale pewnie chętnie opowie wam o nim i o tym, co razem robią.
Niewidzialny przyjaciel pojawia się zawsze, gdy jest dziecku potrzebny. W jakich rolach występuje?
KOZIOŁ OFIARNY. Każdy potrzebuje kogoś, na kogo może nakrzyczeć, by dać upust swej złości czy rozczarowaniu. Maluch, który dostał od mamy burę, może przelać całą złość na niewidzialnego przyjaciela.
WIELBICIEL. Wszyscy chcemy być podziwiani i lubiani. Wymyślony przyjaciel zawsze powie to, co trzeba, pogratuluje wygranego biegu, nawet jeśli inni byli szybsi. Łatwiej wtedy zachować dobre mniemanie o sobie.
POSŁANIEC. Gdy dziecko boi się powiedzieć ci o czymś wprost, może posłużyć się swoim przyjacielem jako pośrednikiem. To jemu wyzna, że niechcący coś zepsuło, ale najpierw upewni się, że jesteś w pobliżu i wszystko słyszysz.
OBROŃCA. Nie każde dziecko potrafi stawić czoło atakom kolegów. Bezsilne prosi przyjaciela, by zrobił to za nie. Choć przeciwnik nie wie, że oberwał, maluch ma satysfakcję, że ktoś stanął w jego obronie.
OPIEKUN. Nowe sytuacje często budzą niepokój dziecka. Łatwiej go opanować, gdy niewidzialny przyjaciel szepnie do ucha kilka słów otuchy, choćby pierwszego dnia w przedszkolu.
POCIESZYCIEL. Dziecko, które przeżywa napięcie, ratuje się czasem ucieczką od rzeczywistości. Gdy jest np. świadkiem gwałtownej kłótni między rodzicami, może przenieść się w świat marzeń. Tam przyjaciel uspokoi je i da mu poczucie bezpieczeństwa.
STARSZY BRAT. W życiu dziecka wiele rzeczy zarazem kusi i budzi lęk. Fajnie byłoby np. zjechać z dużej zjeżdżalni, ale to nie takie proste... Gdy przyjaciel powie, że warto spróbować, i pokaże, jak to zrobić, wszystko pójdzie gładko.
Niewidzialny przyjaciel zjawia się zwykle po raz pierwszy między trzecim a czwartym rokiem życia, choć zdarza się to i dwulatkom.
Większość dzieci zrywa tę znajomość przed ukończeniem sześciu lat, ale niektóre nie rezygnują z niej nawet do dziesiątego roku życia.
Dziewczynki dwa razy częściej niż chłopcy zawierają tę szczególną przyjaźń.
Nie ma istotnego związku między równowagą emocjonalną dziecka a istnieniem w jego życiu niewidzialnego towarzysza.
Dzieci, które wymyślają sobie tajemniczego przyjaciela, są często inteligentniejsze od rówieśników.
Większość ma poza tym prawdziwych kolegów.
Jedna trzecia dzieci rozmawia z niewidzialnym przyjacielem przez telefon. Czasem jest to pogawędka w trakcie oglądania telewizji lub w łóżku przed zaśnięciem.
Jedynacy, którym bardziej doskwiera samotność, częściej niż inne dzieci wymyślają sobie towarzysza zabaw.