Akceptacja nadwrażliwego dziecka

Wrażliwemu dziecku może być wyjątkowo trudno. Jak pomóc jemu i sobie?

Przede wszystkim musimy przyjąć do wiadomości, że mamy takie, a nie inne dziecko. Często jest nam trudno pogodzić się z tym, że ktoś, kogo kochamy i dla kogo chcielibyśmy jak najlepiej - jest inny niż my. Chcemy, by dziecko spełniało nasze oczekiwania, marzenia. A tymczasem nadwrażliwemu maluchowi właśnie nasza akceptacja jest potrzebna jak powietrze. W świecie, który wydaje się pełen niebezpieczeństw, rodzice mają być dla niego opoką - stałym lądem, do którego można w każdej chwili zacumować. Kiedy dziecko poczuje, że kochamy je, nawet gdy nie ma ochoty iść do cioci na imieniny, do kolegi na urodziny czy z klasą do kina; kiedy zobaczy, że twardo stoimy za nim, nawet gdy wrażliwość je zniewala - powoli, krok po kroku, nabierając sił i zaufania, zacznie wynurzać się z mgły, w której tkwi nie ze swojej winy i nie ze swojego wyboru.

Poczucie własnej wartości opiera się na bezpiecznej więzi z rodzicami, tworzonej od narodzenia. Bierze się z poczucia bycia bezwarunkowo kochanym.

Jak wspierać poczucie własnej wartości dziecka?

Pamiętaj, że gesty mają znaczenie. Dziecko nadwrażliwe zauważa to, co jest między słowami: ton głosu, język ciała, minę, spojrzenie. Wyczuwa, czy jesteś dumna(y) z niego, czy też masz w sobie jakieś tłumione wątpliwości. Spróbuj zrewidować swoje przekonania.

Uważaj na słowa. Dostrzegaj to, co pozytywne w zachowaniu dziecka, okazuj zrozumienie - "To oczywiste, że jesteś zmęczona, pół dnia byliśmy w zoo, może się na chwilę położysz?" (zamiast "Znowu jesteś zmęczona? Przecież nic męczącego nie robiliśmy").

Zauważaj talenty dziecka. Mów o tym, co czujesz ("zaimponowało mi, jak cieszę się, że ").

Spędzaj czas z dzieckiem. Chęć spędzania czasu razem i robienia czegoś wspólnie jest najlepszym dowodem na to, że kogoś kochamy.

Okazuj szacunek. Dla uczuć, potrzeb, opinii i decyzji dziecka. Nawet jeśli nie możesz zgodzić się na jego prośbę. ("Wiem, że bardzo chcesz zjeść teraz lody, ale możesz je zjeść po obiedzie", zamiast "Nie ma mowy o lodach przed obiadem").

Bądź dla dziecka lustrem. Pomóż mu zrozumieć siebie. Opowiadaj o tym, że ludzie mają różne temperamenty. Ucz dziecko zastanawiania się nad tym, co drugi człowiek miał na myśli.

Pozwól mówić "nie" Naucz dziecko, jak się chronić przed nadmierną ilością bodźców płynących od dzieci mniej wrażliwych. Powiedz, że może mówić: "Nie rób tak, nie lubię tego".

Doceniaj. Zauważaj te sytuacje, w których dziecko sobie poradziło, zamiast analizować porażki.

Nigdy nie stosuj gróźb. Ranią i osłabiają więź. ("Nikt się z tobą nie będzie przyjaźnił, jak tak będziesz robić").

Trzymaj się konkretów. Nie dawaj ogólnych instrukcji ("zachowuj się przyzwoicie"), tylko sprecyzuj, czego oczekujesz od dziecka ("odłóż te auta na półkę, zanim zaczniemy grać w grę").

Nigdy nie groź utratą miłości.

Bądźmy delikatni

Wrażliwe dzieci często czują się zawstydzone, bo wiedzą, że odstają od innych. Uważają, że "coś jest z nimi nie tak", skoro nie radzą sobie (zwłaszcza w sytuacjach społecznych) tak dobrze, jak inni. Warto postarać się, żeby dziecko - mimo że jest inne - mogło być z siebie zadowolone. Jak to zrobić?

Zadbaj, by dziecko czuło się kochane i akceptowane. Wtedy będzie miało siłę, by zmagać się z przeciwnościami losu.

Unikaj porównywania. Dzieci naprawdę są różne. Podobnie jak dorośli. Wyobraź sobie, że ktoś porównuje cię z inną żoną czy mężem. To byłoby upokarzające, prawda? Porównywanie dziecka z innymi jest dla niego raniące.

Rozmawiaj i wspieraj. Nie zostawiaj dziecka samego z jego problemami. Nie ma nic gorszego od poczucia "jestem beznadziejny", "rodzice mają ze mną tylko kłopot".

Nie zawstydzaj. Wstyd zawiera komunikat, że jest z nami coś nie tak, że mamy w sobie jakąś poważną wadę. Nikt nie chce się tak czuć.

Bądź ostrożna(y) z chwaleniem i nagradzaniem. Nagrody (tak jak kary) często służą wymuszaniu zachowań, a niczego nie uczą. Spontaniczny i szczery zachwyt w oczach rodzica jest najlepszą nagrodą, jaką dziecko może otrzymać. I wystarczającą.

Upewnij się, że dziecko nie obwinia się o konflikty w rodzinie. Nadwrażliwy maluch może myśleć: "Mama i tata kłócą się, bo ze mną są ciągle kłopoty. Na pewno się przeze mnie rozwiodą". Warto być czujnym i wyjaśnić, że wszyscy rodzice czasem się kłócą. I dziecko nie ma z tym nic wspólnego.

Nie przesadzaj z oczekiwaniami. Staraj się nie wybiegać myślami za bardzo w przyszłość. Wiele naszych poczynań jest motywowanych rodzicielskim lękiem o to, "co będzie", "co z dziecka wyrośnie". Skupiamy się na tym lęku, zamiast cieszyć tym, co tu i teraz.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.