Bezprawne zwolnienie?

Pracowałam w magazynie. Miałam umowę na czas określony: 5 lat. Byłam pośrednikiem szefa oddalonego o wiele kilometrów. Wykonywałam jego polecenia w godzinach pracy i nie tylko: przyjmowałam dostawy po zamknięciu biura, jechałam w nocy wyłączać wyjące alarmy... Zaszłam w ciążę.

Potem był ślub, na który zaprosiłam szefa. Nie przyjechał, nawet życzeń nie złożył. W czasie urlopu macierzyńskiego zdawałam egzaminy i pisałam pracę licencjacką. Mąż zrezygnował z pracy, żeby mi pomóc w tym trudnym okresie.

Po macierzyńskim wykorzystałam zaległy urlop i stawiłam się w pracy. Tam dowiedziałam się, że czeka na mnie wypowiedzenie. Przyczyna: trzeci pracownik w biurze niepotrzebny. Szef spytał tylko, czy wolę takie za porozumieniem stron, czy z dwutygodniowym okresem. Wybrałam to drugie. Żebym wiedziała, że to możliwe, to bym poszła na wychowawczy! Dlaczego prawo chroni matki na wychowawczym, a po powrocie z macierzyńskiego nie ma żadnej ochrony?

Czy mój szef postąpił zgodnie z prawem, pozbawiając moją rodzinę jedynego źródła dochodu? Justyna

Niestety, szef, mimo, że nie wziął pod uwagę Pani lojalności wobec firmy i szczególnej sytuacji jako matki, postąpił zgodnie z obowiązującym prawem. Zgodnie bowiem z przepisami kodeksu pracy, o ile umowa o pracę na czas określony przewiduje możliwość jej rozwiązania za dwutygodniowym wypowiedzeniem (a sądzę, że tak właśnie było), to wypowiedzenia takiego pracodawca nie musi nawet uzasadniać.

Likwidację stanowiska pracy pracodawca mógłby przeprowadzić również podczas urlopu wychowawczego i zwolnić Panią po trzech miesiącach trwania takiego urlopu, a zatem urlop wychowawczy też nie zapewniłby Pani dłuższej ochrony.

Nieobecność na ślubie i brak jakiejkolwiek reakcji na zaproszenie musiały być dla Pani bardzo przykre, nie można tu jednak mówić o dyskryminacji pracownika, bo sprawa wykracza poza sferę stosunku pracy.

Pracodawca nie jest zobowiązany do zapewnienia Pani innej pracy, jeśli likwiduje Pani stanowisko nawet, jeśli jest Pani jedynym żywicielem rodziny.

Proszę zarejestrować się w najbliższym rejonowym urzędzie pracy, zasięgnąć porady w ośrodku pomocy społecznej. Mam nadzieję, że wkrótce uda się Państwu wyjść na prostą, znaleźć nową pracę i uzyskać zatrudnienie na czas nieokreślony - takiej umowy nie można rozwiązać bez uzasadnienia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.