500 plus to flagowy program PiS, który w dużej mierze zapewnił partii wyborczy sukces. Wprowadzenie dodatkowego świadczenia na dziecko w kwietniu 2016 pierwotnie miało zachęcić polskie rodziny do powiększania się - comiesięczną wypłatę 500 zł otrzymywali początkowo jedynie rodzice przynajmniej dwojga dzieci. Z czasem program rozszerzono i dodatkowe pieniądze zaczęły przysługiwać praktycznie każdej rodzinie, która złoży wniosek. Zniesiono bowiem kryterium dochodowe i ograniczenie świadczenia dla rodziców z jednym dzieckiem.
Okazuje się jednak, że pierwotne założenia rządzących, jakoby 500 plus miałoby znacząco podwyższyć przyrost naturalny, nie sprawdziły się. Liczba urodzeń zaczęła sukcesywnie spadać, aż w pierwszym kwartale 2020 - jak można wyczytać w raporcie GUS - wyniosła 88 tysięcy, czyli o prawie 3 tys. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłym roku oraz prawie 12 tys. mniej niż w pierwszym kwartale 2017 roku. Wówczas liczba urodzin była najwyższa od siedmiu lat, a rząd obwieszczał sukces 500 plus.
Zgodnie z przewidywaniami specjalistów wzrost urodzeń trzy lata temu to pokłosie lepszej sytuacji materialnej - raczej widzieli w tym ograniczony w czasie sukces niż stałą tendencję. Nowe dane to potwierdzają. W Polsce z rodzi się coraz mniej dzieci, co najdobitniej obrazuje sytuacja z marca tego roku. W trzecim miesiącu 2020 roku przyszło na świat 27 tys. dzieci, co daje najgorszy miesięczny wynik od grudnia 2015 roku, czyli na cztery miesiące przed wprowadzeniem 500 plus - zwraca uwagę OKO.press.
500 plus nie podwyższa liczby urodzeń - najnowsze dane tylko udowadniają tezę, którą już w zeszłym roku wysuwali demografowie (zobacz: 500 plus jest łatwiej dostępne, ale poziom ubóstwa rośnie. A liczba urodzeń? Zaskoczenie). Wówczas rząd w opublikował sprawozdanie, w którym spadek liczby urodzeń tłumaczył spadkiem liczby kobiet w wieku rozrodczym. Ten jednak malał również w poprzednich latach, także wtedy, gdy liczba urodzeń rosła, jednak o tym nie wspomnieli już autorzy sprawozdania.
Specjaliści wskazują też, że 500 plus nie ma zastosowania jeśli chodzi o poprawę sytuacji materialnej Polaków, ponieważ wcale nie obniżyło poziomu ubóstwa (zobacz: 500 plus miało obniżyć poziom ubóstwa. Dane temu przeczą. Rząd odpowiada: Trzeba znać kontekst).
Choć już kolejny raz kolejne dane podają w wątpliwość zasadność utrzymywania 500 plus, rząd nie zamierza rezygnować ze świadczenia. Rządzący nie komentują też najnowszych danych GUS. Nawet w obliczu spowolnienia gospodarczego wywołanego przez pandemię koronawirusa, PiS nie zamierza zawieszać wypłaty 500 plus. Prezydent Andrzej Duda zobowiązał się nawet, że dopóki on jest prezydentem, 500 plus będzie wypłacane (zobacz: 500 plus zawieszone? Andrzej Duda uspokaja. Zaraz potem apeluje: Jeśli komuś wystarcza niech nie pobiera). Deklaracja dobrze brzmi, przypomnijmy jednak, że kadencja Dudy oficjalnie trwa 6 sierpnia. Co dalej z 500 plus?
Jak wyjaśnił w rozmowie z nami prawnik dr Mateusz Radajewski, nie ma konstytucyjnych gwarancji, że 500 plus będzie w kontynuowane bez zakłóceń.
Więcej o przyszłości 500 plus dowiesz się z naszego tekstu: 500 plus a koronawirus. Czy świadczenie może zostać zawieszone?