Jedną z najważniejszych modyfikacji w Kodeksie pracy będzie zmiana w urlopie macierzyńskim i ogólnie w zakresie korzystania z urlopów rodzicielskich. W ten sposób kobietom będzie łatwiej wrócić do pracy po urodzeniu dziecka. Wdrożeniem unijnych dyrektyw i respektowaniem ich zajmie się powołana w styczniu przez Fundację Share The Care Rada Programowa. W jej w skład wchodzą ekonomiści, prawnicy, psycholodzy i socjolodzy, politycy, przedstawiciele biznesu oraz organizacji pozarządowych.
Celem dyrektywy work-life balance jest wyrównywanie szans kobiet na rynku pracy poprzez promowanie partnerskiego modelu rodziny. Według badania CBOS z ubiegłego roku taki model popiera aż 58 proc. Polaków
- mówi Karolina Andrian, prezeska Fundacji Share The Care i dodaje:
Rodzicielstwo niewątpliwie wiąże się z korzyściami, lecz także z kosztami, których większość ponoszą teraz kobiety. Kiedy urodzą dziecko, wiąże się to dla nich z nieobecnością w pracy. Ma to też konsekwencje w postaci spadku dynamiki wynagrodzeń, pomijania przy awansach czy niższej emerytury. Czasami prowadzi do tego, że kobiety w ogóle decydują się na zaprzestanie aktywności zawodowej i wychodzą z rynku pracy. Ta dyrektywa ma temu zapobiec poprzez rozłożenie kosztów związanych z rodzicielstwem na oboje rodziców.
Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady została zaakceptowana w czerwcu 2019 roku. Państwa należące do Unii Europejskiej muszą ją wdrożyć do 2 sierpnia 2022 roku.
Pierwszą główną zmianą jest nadanie ojcom indywidualnego prawa do urlopu rodzicielskiego w wymiarze czterech miesięcy. Teraz jeżeli kobieta nie ma prawa do urlopu rodzicielskiego, bo np. nie jest zatrudniona na umowę o pracę, nie może tego prawa przekazać ojcu dziecka. Tym samym nie może on być na urlopie rodzicielskim. Natomiast po zmianach jego indywidualne prawo do urlopu rodzicielskiego będzie już niezależne od prawa kobiety.
- tłumaczy Karolina Andrian.
Druga zmiana to zablokowanie dwóch miesięcy jako nietransferowanych, co oznacza, że dwa miesiące urlopu rodzicielskiego zostaną zablokowane wyłącznie dla ojca. Jeśli tata dziecka z nich nie skorzysta, przepadną, nie będzie można przekazać ich matce
- wyjaśnia Karolina Andrian.
Przypomnijmy, że w Polsce urlop rodzicielski wynosi 32 tygodni na jedno dziecko. Choć przysługuje obojgu rodzicom, wykorzystuje go zwykle matka. Wdrożenie dyrektywy work-life balance ma zachęcić ojców do korzystania z urlopów i skrócić przerwę w pracy kobiet. Tym samym ułatwić im powrót na rynek pracy.