Pępkowe, czyli męska impreza po narodzinach dziecka, ma długą tradycję. Organizują ją panowie, by wraz ze świeżo upieczonym tatą opić zdrowie dziecka w myśl powiedzenia: "dziecko nie opite - dziecko chorowite".
Pępkowemu towarzyszy alkohol, ale nie musi to być huczna impreza. Jak wygląda pępkowe? Bardzo często ma charakter męskiej "posiadówki" z kolegami w domu czy barze, ale i spotkania w rodzinnym, choć męskim gronie, na przykład z ojcem, bratem, szwagrem czy teściem.
Narodziny potomka to powód do radości i okazja do świętowania w męskim gronie. Ale według socjologów pępkowe ma drugie dno. Podobnie jak wieczór kawalerski jest tak zwanym rytuałem przejścia. To symboliczne pożegnanie etapu chłopięcego i wejście w okres odpowiedzialności oraz dojrzałości.
Świętowanie narodzin dziecka przez świeżo upieczonego tatę również sens terapeutyczny. Jest alkohol i koledzy - to fakt, ale pępkowe kręci się wokół rozmów, często międzypokoleniowych. Zdarza się, że na pępkowe zapraszani są wyłącznie ojcowie. Bezdzietni i nieżonaci koledzy nie są brani pod uwagę. To stwarza atmosferę, która skłania do wymiany rad, refleksji tatusiowych poglądów, a także udzielania wsparcia. Mężczyzna, któremu właśnie urodziło się dziecko ma okazję, by uświadomić sobie fakt bycia ojcem i podzielić się tą radością (oraz obawami) z najbliższymi mu osobami płci męskiej.
Buraki, dzięki swoim właściwościom zasadotwórczym, łagodzą skutki nadużycia alkoholu. Ale to nie jedyny powód, dla którego warto po nie sięgać.
Dlaczego pępkowe, tak uwielbiane i chętnie obchodzone przez pokolenia naszych ojców czy dziadków, odchodzi do lamusa? Z wielu powodów, głównie wskutek przemian kulturowych.
Socjologowie twierdzą, że według młodych ludzi pępkowe wywołuje "poczucie obciachu". Męska impreza na okoliczność narodzin dziecka jest passé. Po drugie ludzie coraz później decydują się na dzieci. To sprawia, że nie mają już ani czasu, ani tak dużych pokładów energii na hulanki i swawole. Po trzecie, kiedyś ojcowie nie brali udziału w porodach rodzinnych, nie angażowali się zwykle w pomoc swoim partnerkom i opiece nad noworodkiem. Kobiety zaś dłużej leżały w szpitalach.
Dziś świeżo upieczony ojciec, po kilkunastu godzinach spędzonych na trakcie porodowym, często nie ma sił ani ochoty na spotkania towarzyskie i świętowanie. Prawdopodobnie marzy po prostu o ciszy i spokoju, prysznicu i - ewentualnie - małym piwie wypitym na własnej kanapie, przed telewizorem. Wie, że musi odzyskać siły, by dokończyć przygotowania mieszkania na przyjęcie nowego członka rodziny, a na drugi dzień pojechać do szpitala po świeżo upieczoną mamę i dziecko.
Zwykle pępkowe organizowane jest niedługo po narodzinach dziecka. Tak było zawsze. W kontekście terminów zmieniło się jedno. Dziś tatusiowie, którzy obchodzą pępkowe, nie robią tego, jak dawniej. Piją krócej i mniej. Zabawę, która nie jest solidnie zakrapiana, kończą zdecydowanie szybciej niż bohaterowie rodzinnych anegdotek, którzy narodziny dziecka świętowali przez kilka dni i nocy.
Gdzie zorganizować pępkowe? Zdecydowanie zależy to od liczby zaproszonych gości. Jeśli będzie ich więcej, lepiej zrezygnować z imprezy w domu, w którym zaraz ma pojawić się dziecko. Bardziej rozsądny jest wybór lokalu: baru czy restauracji.
Najczęściej panowie, przychodząc na pępkowe, przynoszą ze sobą alkohol. Istnieją jednak jeszcze inne pomysły na prezent dla świeżo upieczonego taty. Co kupić na pępkowe?