• Link został skopiowany

Gwiazda "Tańca z gwiazdami" opisała traumatyczny poród: Miałam drgawki. Myślałam, że umrę

Jurorka nowozelandzkiej edycji "Tańca z Gwiazdami" przeżyła wyjątkowo trudny poród. "O wiele łatwiej jest mi mówić o tym, co się wydarzyło teraz, ponieważ urodziłam dziecko. Synek jest piękny, a zostanie mamą to spełnienie marzeń, ale wiązało się z tym wiele trudności" - zdradza Rachel White.
Rachel White wspomina trudny poród
Instagram/ rachelrinawhite

Rachel White wraz ze swoim mężem Stuartem doczekali się pierwszego dziecka. Narodziny syna jurorki "Tańca z Gwiazdami" było trudne, nie tylko ze względu na epidemię koronawirusa. Okazało się, że 34-latka bardzo źle znosiła ciążę, a podczas porodu o mało nie umarła.

Gwiazda "Tańca z gwiazdami" opisała traumatyczny poród

O wiele łatwiej jest mi mówić o tym, co się wydarzyło teraz, ponieważ urodziłam dziecko. Synek jest piękny, a zostanie mamą to spełnienie marzeń, ale wiązało się z tym wiele trudności

- wyznała świeżo upieczona mama w rozmowie portalem The New Zealand Herald.

Po narodzinach syna Rachel White przyznała, że długo miała problemy z zajściem w ciążę, ale niezręcznie było jej się do tego przyznać.

Gdy dowiadywałam się, że inne znane mi pary oczekują dziecka, z jednej strony czułam radość, a z drugiej było mi po prostu ciężko. Ja też od dawna pragnęłam zostać mamą, a z natury jestem osobą, która dąży do wyznaczonego celu

- zdradziła tancerka.

Rachel White wraz z mężem zdecydowali się na zapłodnienie metodą in vitro. Niestety, zabieg okazał się bardzo bolesny i zakończył się niepowodzeniem. W końcu po wizytach w gabinetach najlepszy kalifornijskich para postanowiła przebadać komórki jajowe Rachel pod kątem hemofilii typu C. Okazało się, że to właśnie przez problemy z krzepliwością krwi gwiazda nie mogła zajść w ciążę, a odpowiednia kuracja pomogła jej w zostaniu mamą. Niestety, ciąża nie przebiegała tak dobrze, jak oczekiwała.

W pierwszym trymestrze miałam okropne mdłości, w drugim było lepiej, ale później wybuchła epidemia koronawirusa i zostałam zmuszona do przebywania w izolacji. Źle to znosiłam. Potem doszedł stan przedrzucawkowy i podwyższone ciśnienie tętnicze krwi.

- opowiadała.

Na domiar złego lekarze poinformowali Rachel, że jej dziecko jest ułożone w pozycji pośladkowej i chociaż gwiazda marzyła o porodzie naturalnym, musiała przejść cesarskie cięcie na trzy tygodnie przed terminem.

Poród był najbardziej przerażającym doświadczeniem w moim życiu. Ciśnienie krwi nie spadało, a moje ręce i nogi trzęsły się w niekontrolowany sposób

- opowiadała.

Ze względu na ciężki stan tancerki, konieczne było wykonanie wielokrotnych transfuzji krwi podczas cesarskiego cięcia, które było pierwszą operacją w życiu 34-latki.

Myślałam, że umrę albo umrze moje dziecko. To było bardzo traumatyczne. Po porodzie myślałam, że moje ciało zawiodło i ogarniał mnie wielki smutek. To dla nas kobiet naprawdę trudne

- zdradziła gwiazda.

Na szczęście, po bardzo ciężkim porodzie tancerka przywitała na świecie zdrowego synka, któremu nadała imię Maxim.

Całkowicie pokochałam macierzyństwo. Owszem, pochłania dużo snu i w zasadzie zmienia całe życie, ale jest bardzo satysfakcjonujące. Jestem przyzwyczajona do uczucia spełnienia wynikającego, chociażby z sukcesów odniesionych w konkursach tanecznych, ale w żadnych stopniu nie można tego porównać do opieki nad dzieckiem. To zupełnie inne uczucie

- podsumowała Rachel White.

Zobacz wideo
Więcej o: