Mleko matki lekarstwem na koronawirusa? Wirusolog komentuje pomysł holenderskich lekarzy

Holenderscy lekarze chcą walczyć z epidemią koronawirusa z pomocą przeciwciał, które są zawarte w kobiecym mleku. Zamierzają dodawać je do lodów. Nietypowy pomysł skomentował ekspert z Polski.

Jak podaje "Parenting" lekarze ze szpitala Emma Kinderziekenhuis w Amsterdamie zamierzają wykorzystać kobiecie mleko w walce z koronawirusem. Nietypowy pomysł uzyskał już akceptację komisji ds. etyki lekarskiej. Lekarze będą dodawać mleko do lodów, które przez następne kilka tygodni mają spożywać między innymi seniorzy przebywający w domach opieki.

Kobiece mleko środkiem chroniącym przed koronawirusem

Należy zaznaczyć, że z punktu widzenia wirusologii mleko matki jest wartościową substancją. W piersiach przez cały okres karmienia znajdują się substancje o działaniu odpornościowym, a gruczoł piersiowy stanowi element systemu ochrony przed zakażeniami. W sytuacji, gdy karmiąca kobieta ma kontakt z jakimś patogenem, przez błony pokarmowe lub śluzowe, jej organizmy reaguje natychmiastowo, uaktywniając limfocyty T, które rozpoznają wroga i tworzą przeciwciała klasy IGA. Wirusolog prof. Włodzimierz Gut w rozmowie z portalem "Parentig" zauważa, że w pokarmie matki są przeciwciała wirusów, z którymi kobieta miała styczność w ciąży lub w okresie karmienia. To właśnie one mogą chronić dziecko w jego życiu płodowym oraz po urodzeniu.

Do Holenderskich pomysłów odniósł się ekspert, który nie ukrywa swojego sceptycyzmu.

Jeśli lody mają być podane drogą pokarmową to niestety, nie dostaną się do krwi. Żołądek ludzki ma tę parszywą cechę, że trawi białka, a przeciwciała są białkami właśnie - wyjaśnia prof. Włodzimierz Gut. Szansa na to, że dostaną się układu krwionośnego, jest więc bliska zeru. W takim przypadku, jeśli przeciwciała miałyby spełnić swoją rolę, osoba je przyjmująca, musiałaby w jednym momencie je zjeść i połknąć wirusa. Wtedy mógłby on zostać unieszkodliwiony 

- zauważył prof. Gut.

Zdaniem wirusologa fakt, że przeciwciała zostają w jamie ustnej, a osadzone mogą przebiegać do krwiobiegu, nie gwarantuje ich skuteczności. Twierdzi, że najlepszym rozwiązaniem byłoby podawanie ich nie w formie lodów, a dożylnie.

Zobacz wideo Mleko mamy to magiczna substancja. Obalamy 5 popularnych mitów na temat karmienie piersią
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.