Edyta Pazura stała pod szkołą w piżamie. Reakcja fanów na jej strój może zaskoczyć

Edyta Pazura przyprowadziła dzieci do szkoły w piżamie. Na początku założyła, że nie będzie musiała wychodzić z samochodu, ale okoliczności okazały się inne. Zabawny incydent opisała w mediach społecznościowych.

Edyta Pazura opublikowała na swoim profilu na Instagramie zdjęcie, na którym stoi na podwórzu mając na sobie dżinsową kurtkę, ciepłą czapkę i wygodną piżamę. Okazało się, że właśnie w takim wydaniu odprowadziła swoje dzieci do szkoły.

Edyta Pazura stała pod szkołą w piżamie

Żona Cezarego Pazury przyzwyczaiła się, że rano zakłada wygodne ubrania, podwozi dzieci pod szkołę i żegna się z nimi, nie wychodząc z samochodu. Tym razem było jednak zupełnie inaczej.

Obudziłam się o 6:45, założyłam na siebie polar i tak jak kiedyś odwiozłam dzieci do szkoły, a tam... Kolejka dzieciaków, raczej sznur młodzieży, która czekała na wejście do budynku. No i oczywiście padło magiczne 'mamo, postoisz z nami?' O kurcze?! No więc stałam w tej kolejce w piżamie 

– opowiada.

Internautów rozbawiła historia Edyty Pazury. Zgodnie stwierdzili, że ma do siebie dystans i że podobny incydent za granicą, nie byłby niczym zaskakującym.

W Norwegii norma z pidżamką
Super! A co tam pidżama, we Francji wszyscy rano chodzą w pidżamach i nikt nie jest zaskoczony
Tu w UK to naturalne, żadna piżama nie jest zła

– zapewniały ją mieszkające za granicą fanki.

Kolejka przed szkołą była najpewniej spowodowana obostrzeniami związanymi z epidemią koronawirusa. Przed wejściem do budynku każdemu dziecku mierzona jest temperatura, a uczniowie muszą zachować między sobą dystans społeczny.

Zobacz wideo Nauczyciel roku 2018: Nie ukryjemy się przed wirusem pod peleryną niewidką
Więcej o:
Copyright © Agora SA