Lori Vick jest certyfikowaną trenerką fitness i trenerką żywienia. Chociaż od zawsze była wysportowana, bo jako trener pracuje od 30 lat, przełomowy dla kształtowania jej kariery moment nastąpił w 2014 roku. To właśnie wtedy postanowiła spróbować swoich sił w kulturystyce i wyrzeźbiła imponującą sylwetkę, którą utrzymuje do dziś.
Trenerka często udziela się w mediach społecznościowych, gdzie dostaje masę wiadomości od fanów komplementujących jej wygląd.
Zazwyczaj ludzie są w szoku, że mam 52 lata i myślą, że jestem młodsza. Muszę przyznać, że w tym wieku utrzymanie zdrowego wyglądu wymaga ciągłego wysiłku i dużo więcej uwagi, niż w młodszym wieku
– przyznała Lori.
Lori Vick zapewnia, że swoją sylwetkę osiągnęła dzięki dyscyplinie, determinacji i działaniu. Ćwiczy pięć do sześciu dni w tygodniu, unika przetworzonych produktów, pilnując, by jej dieta była możliwie "czysta" i opierała się na kuchni roślinnej. Trenerka unika również glutenu i fast foodów. Jak sama przyznaje, sprawność fizyczna przychodziła jej łatwo, bo zawsze lubiła się ruszać, choć z wiekiem o wiele ciężej jest jej zachować zgrabną sylwetkę. Lori spędza wiele godzin na siłowni. Dzień zaczyna od treningu cardio (szybki bieg na 12 km), a następnie przechodzi do ćwiczeń siłowych, po których znów wraca do treningu cardio. Trenerka swoją postawą chce zachęcić inne kobiet do dążenia do swoich celów, niezależnie od wieku.
Jeśli ktoś chce zmienić swój styl życia w wieku 50 lat, to uważam, że powinien to zrobić. Trzymam kciuki z całego serca
– przekonuje Lori Vick.