Do tej pory w Polsce obowiązywał tak zwany kompromis aborcyjny. Aborcja była możliwa w trzech przypadkach: ciąży będącej wynikiem przestępstwa, zagrożenia życiu kobiety ciężarnej oraz aborcji eugenicznej. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego odrzucił trzecią przesłankę i uznał ją niezgodną z Konstytucją RP.
Aborcję eugeniczną to aborcja, której można było dokonać właśnie wtedy, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki wskazywały na duże prawdopodobieństwo nieodwracalnego upośledzenia płodu lub choroby, która zagraża jego życiu. Aborcja eugeniczna była możliwa do czasu osiągnięcia przez płód wieku umożliwiającego mu przeżycie poza organizmem matki.
Aborcja eugeniczna nie jest wymysłem kobiet, jak niekiedy starają się to przedstawić politycy partii rządzącej. Aborcja z przyczyn embrio-patologicznych, czyli aborcja eugeniczna, jak przekonują lekarze, to niekiedy jedyne rozwiązanie.
Ciąża chora jest chorobą, ciąża chora musi być traktowana jak na przykład guz nowotworowy
– tłumaczy dr n. med. Maciej Jędrzejko, specjalista ginekologii i położnictwa w rozmowie z X-news.
Tam, gdzie płód nie ma głowy, serca, nie ma nerek, kończyn, nie mówmy o dziecku niepełnosprawnym, mówimy o dziecku niezdolnym do życia
– zaznaczył lekarz.
Cały wywiad można obejrzeć tu: Lekarze ginekolodzy wspierają kobiety. "W żadnym kraju w XXI wieku kobieta nie może być trumną dla bardzo ciężko chorych płodów"
Obu sformułowań – aborcja eugeniczna i aborcja z przyczyn embrio-patologicznych – można używać zamiennie, oba określenia definiują to samo zjawisko. Sformułowanie "z przesłanek embrio-patologicznych" pozbawione jest negatywnego wydźwięku, tylko fakt. Natomiast przymiotnik "eugeniczna" niesie negatywne konotacje.