W poniedziałek 28 września odnotowano 1306 nowych przypadków zachorowań na koronawirusa, a liczba zakażonych wzrosła do 88 tys. 636 osób. Fakt, że epidemia przybiera na sile, nie skłania jednak MEN do zamknięcia placówek edukacyjnych.
Wolelibyśmy uniknąć zamykania szkół na dłuższy czas; sanepid może wystąpić do dyrektora szkoły o przejście na kształcenie na odległość tam gdzie jest realne zagrożenie w placówce lub zwiększone zagrożenie w danej gminie czy powiecie
- mówił Dariusz Piontkowski.
Okazuje się, że wielu rodziców ma w tej kwestii podobne zdanie i chciałoby uniknąć powrotu do nauki online. Ich zdaniem dzieci nie były w stanie w domach przyswoić wiedzy w takim stopniu, w jakim działo się to w szkole.
Już dzieci mają skutki nauki zdalnej - nieopanowany i niewytłumaczony dobrze materiał z klasy poprzedniej, a niestety dla większości dzieci wrzesień zaczął się kartkówkami jedna za drugą. Dzieci powinny chodzić do szkoły, nauczyciel lepiej wytłumaczy i dotrze do ucznia, niż my rodzice
- przyznaje nasza czytelniczka z województwa świętokrzyskiego.
Podobnego zdania jest mama uczennicy, która w tym roku poszła do czwartej klasy szkoły podstawowej. Kobieta zaobserwowała, że nauczyciele, chcąc zapełnić dziennik ocenami, w obawie przed przejściem na edukację zdalną, notorycznie sprawdzają wiedzę uczniów.
Córka zaczęła czwartą klasę od kartkówek. Nikt się nie fatyguje, nawet żeby sprawdzić, jakie zaległości są z poprzedniej klasy
Podobne zjawisko zauważyli także inni rodzice.
Syn jest w ósmej klasie. Kartkówka na kartkówce, o sprawdzianach nie wspominając. A zadziwiające jest to, że robią je z materiału z roku poprzedniego z drugiego semestru, jakby mieli na celu sprawdzenie rodziców, co dzieci nauczyli.
Dzieci powinny się uczyć stacjonarnie. Niestety braki z nauczania zdalnego wychodzą teraz we wrześniu, mając kartkówkę za kartkówka. Wśród rówieśników dzieci lepiej się uczą, a i nauczycielka dobrze wytłumaczy. Nie każdy rodzic jest przecież nauczycielem.
Skutki zdalnego nauczania ujawniły się teraz! Dzieci mają zaległości! Są bardziej wycofane z kontaktu z rówieśnikami
- wymieniali zaniepokojeni.