Wymogi dla rodziców chrzestnych. Ksiądz szczerze o procedurach i nadużyciach

W jakich okolicznościach ksiądz może odmówić chrztu dziecka i jakie wymogi są stawiane kandydatom na rodziców chrzestnych? Ksiądz Krzysztof Mądel rozwiewa wątpliwości: Powodem do odmówienia chrztu, a takie sytuacje się niestety w Polsce zdarzają, nie jest brak ślubu katolickiego obojga rodziców.

W naszym kraju często słyszy się o sytuacjach, w których proboszcz odmawia chrztu rodzicom dziecka, którzy nie wzięli ślubu kościelnego. Okazuje się jednak, że tego typu sytuacje są nadużyciem.

Wymogiem prawnym stawianym przed rodzicami, chcącymi ochrzcić dziecko jest ich obietnica, że zostanie ono wychowane w wierze chrześcijańskiej. Sam chrzest nie powinien być  jednorazowym aktem oderwanym od kontekstu codziennego życia. Powodem do odmówienia dziecku chrztu, nie jest brak ślubu katolickiego obojga rodziców, a takie sytuacje się niestety w Polsce zdarzają. Samotny rodzic czy para, która żyje w związku nieformalnym, mają prawo ochrzcić dziecko. Odmowa chrztu w takiej sytuacji jest nadużyciem ze strony księdza proboszcza

– wyjaśnia ksiądz Krzysztof Mądel, polski jezuita, filozof, teolog moralista i publicysta. 

Chrzest – to powinni wiedzieć rodzice

Ksiądz podkreśla, że niezwykle ważna jest szczera chęć włączenia dziecka w życie chrześcijańskie. Rodzice powinni zapewnić, że nauczą je modlitwy, poślą na katechezę i będą razem z nim uczestniczyć w niedzielnej mszy świętej. Do tego dochodzą szczegółowe wymogi administracyjne.  Rodzice muszą dostarczyć do parafii, w której ma odbyć się sakrament, niezbędne dokumenty. Najważniejszym z nich jest akt urodzenia, będący potwierdzenie tożsamości dziecka. W wielu diecezjach oczekuje się od rodziców krótkiego przeszkolenia, często w formie obecności na jednorazowym, grupowym spotkaniu, które ma pomóc im w przygotowaniu do roli rodzica chrześcijańskiego lub również chrzestnego.

Generalnie, katolik należy do parafii, na której terenie mieszka, niezależnie do tego, czy jest tam zameldowany w urzędzie miasta. Jeżeli zamierza ochrzcić dziecko w danym miejscu, wystarczy, że  mieszka w nim przez powiedzmy trzy miesiące i nie zamierza się w najbliższym czasie przeprowadzić. To już czyni go parafianinem

– mówi.

Kandydaci na rodziców chrzestnych również powinni udać się do parafii, na której terenie mieszkają, by odebrać specjalne zaświadczenie.

Słyszałem o sytuacji, w której odmówiono wydania potencjalnemu ojcu chrzestnemu zaświadczenia, ponieważ żył w związku nieformalnym. To również nadużycie. Można powiedzieć księdzu, że jesteśmy w związku, ale wciąż poznajemy się z drugą osobą i nie jesteśmy jeszcze przekonani, czy nasza relacja będzie trwała. Mamy prawo nie podejmować pochopnych decyzji. Może mieszkamy razem, bo przykładowo, jesteśmy studentami i nie stać nas na samodzielny wynajem mieszkania? Inna sprawa, jak para ma już dzieci, ale nie jest jeszcze gotowa, by ślubować sobie wierność przed ołtarzem. Może za rok czy dwa się pobierze i będzie przykładną, katolicką rodziną. Sytuacje są naprawdę różne Ważne, aby chrzestni, się modlili i na tyle, na ile mogli uczestniczyli w liturgii

 – twierdzi ksiądz.

 Powodem do odmówienia kandydatom na chrzestnych zostania świadkami, mogłaby być opinia wielu członków rodziny, którzy uznają, że wskazani przez rodziców świadkowie całe życie drwili z wiary.

Podczas chrztu pada pytanie: Czy wy, jako chrzestni jesteście gotowi wspierać rodziców w dopełnieniu ich obowiązku? Przez ten obowiązek rozumie się chęć wychowania dziecka zgodnie z chrześcijańskimi wartościami. Chrzestni powinni na pytanie odpowiedzieć szczerze, zgodnie ze swoim sumieniem.

Ksiądz Krzysztof Mądel przyznaje jednak, że zdarzają się w sytuacje, w których dziecko zostaje ochrzczone w szpitalu, np. ze względu na ryzyko zagrożenia życia. Chociaż sam nie raz udzielał sakramentu w takich okolicznościach, zdarza się, że dziecko może być ochrzczone przez osobę która nie jest kapłanem.

Wtedy takim szafarzem może być np. rodzic, albo pielęgniarka. Jeżeli jednak podczas sakramentu brakuje kilku świadków, chrzest nie ma wartości urzędowej i wtedy jak dziecko wydobrzeje, należy załatwić wszystkie formalności w parafii. Procedura ta nazywa się 'uzupełnieniem obrzędów'. To oczywiście nie jest powtórzenie sakramentu, bo ten pierwszy jest ważny i to jego data zostanie zapisana w dokumencie, ale ten dokument zostanie wówczas uzupełniony o imiona chrzestnych, a uroczystość odbędzie się przy świadkach

– tłumaczy jezuita.

Więcej o:
Copyright © Agora SA