Koronawirus w wodzie. Wirusolog wyjaśnia, czy możemy zakazić się podczas pływania w basenie lub w morzu

Liczba osób zakażonych na koronawirusa wciąż rośnie, a upalna pogoda nie zachęca do pozostania w domach. W sierpniu wiele Polaków decyduje się na spędzenie urlopu nad morzem lub w hotelu z basenem. Wirusolog dr hab. Tomasz Dzieciątkowski wyjaśnia, czy w takich okolicznościach łatwiej o zakażenie.

W okresie letnim wiele osób chce skorzystać z uroków pięknej pogody, planując urlop nad morzem lub spędzając wolne popołudnie nad jeziorem czy basenem. Chociaż słoneczna pogoda zachęca do spędzania czasu na świeżym powietrzu, liczba osób zakażonych na koronawirusa nie maleje.

Koronawirus w wodzie – czy można zakazić się nad morze lub w basenie?

Niektórzy urlopowicze mają wątpliwości, czy w obliczu epidemii pływanie w morzu lub basenie jest dla nich bezpieczne. Wirusolog dr hab. Tomasz Dzieciątkowski uspokaja nastroje plażowiczów, zapewniając, że woda nie stanowi tu zagrożenia.

Koronawirus SARS-CoV-2 nie przenosi  się poprzez wodę. Jedyne ryzyko, jakie tu dostrzegam, to spotkanie większej ilości ludzi w jednym miejscu np. zamkniętych pomieszczeniach, takich jak przebieralnie na basenie. Wówczas możemy mieć styczność z osobą zakażoną, o której infekcji nie mamy pojęcia. Nie zmienia to jednak faktu, że poprzez wodę, bez względu na to czy będzie to woda kranowa, czy w natryskach na plaży, nie ma możliwości zakażenia się koronawirusem

– wyjaśnia ekspert.

Urlopowicze mogą bez obaw pływać w basenie, nad jeziorem, czy w morzu, pod warunkiem, że w danym zbiorniku wodnym nie przebywa tłum ludzi nieprzestrzegających dystansu społecznego.

O ile zachowane są podstawowe standardy bezpieczeństwa, nie ma praktycznie żadnego ryzyka zakażenia koronawirusem podczas pływania

– podkreśla  dr hab. Tomasz Dzieciątkowski.

Zobacz wideo Mimo pandemii polskie miejscowości turystyczne przeżywają oblężenie
Copyright © Agora SA