W okresie letnim wiele osób chce skorzystać z uroków pięknej pogody, planując urlop nad morzem lub spędzając wolne popołudnie nad jeziorem czy basenem. Chociaż słoneczna pogoda zachęca do spędzania czasu na świeżym powietrzu, liczba osób zakażonych na koronawirusa nie maleje.
Niektórzy urlopowicze mają wątpliwości, czy w obliczu epidemii pływanie w morzu lub basenie jest dla nich bezpieczne. Wirusolog dr hab. Tomasz Dzieciątkowski uspokaja nastroje plażowiczów, zapewniając, że woda nie stanowi tu zagrożenia.
Koronawirus SARS-CoV-2 nie przenosi się poprzez wodę. Jedyne ryzyko, jakie tu dostrzegam, to spotkanie większej ilości ludzi w jednym miejscu np. zamkniętych pomieszczeniach, takich jak przebieralnie na basenie. Wówczas możemy mieć styczność z osobą zakażoną, o której infekcji nie mamy pojęcia. Nie zmienia to jednak faktu, że poprzez wodę, bez względu na to czy będzie to woda kranowa, czy w natryskach na plaży, nie ma możliwości zakażenia się koronawirusem
– wyjaśnia ekspert.
Urlopowicze mogą bez obaw pływać w basenie, nad jeziorem, czy w morzu, pod warunkiem, że w danym zbiorniku wodnym nie przebywa tłum ludzi nieprzestrzegających dystansu społecznego.
O ile zachowane są podstawowe standardy bezpieczeństwa, nie ma praktycznie żadnego ryzyka zakażenia koronawirusem podczas pływania
– podkreśla dr hab. Tomasz Dzieciątkowski.