Narodziny dziecka wiele zmieniają w życiu kobiety. Już nie troszczy się wyłącznie o siebie, lecz także o dziecko. To dla większości pań oznacza mniej imprez i wypitego alkoholu. Wiele mam w związku z tym odczuwa większego kaca, gdy już uda im się zorganizować czas i opiekę dla dziecka tak, aby móc wyjść na imprezę i napić się alkoholu.
Laura Byrne zna to uczucie. Wraz z narzeczonym Mattym J. Babble, rozmawiali o zmianach, jakie zaszły odkąd na świecie pojawiło się dziecko. Zapytano Laurę, ile razy udało jej się wyjść z domu na imprezę i ile razy miała kaca. Pytanie zaskoczyło ją, ale postanowiła na nie odpowiedzieć.
Och, nie wiedziałam, że to będzie temat rozmowy, ale ok. Nie jestem z tego dumna, nie sądzę, że powinniśmy o tym rozmawiać... Ale w tym roku miałam dużą imprezę świąteczną. Byłam tam z moją siostrą, która też ma dziecko i obydwie rzadko wychodzimy gdzieś wieczorami. Upiłyśmy się
- opowiedziała. Dodała, że jej noc była szalona. Z imprezy świątecznej przeniosły się z siostrą do kasyna, z którego zostały wyrzucone.
Następnego dnia musiałam zadzwonić po opiekunkę. Zostałam w łóżku. Miałam okropnego kaca
- opowiedziała Laura.
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że dwie młode mamy-blogerki pokazały, jak naprawdę wygląda macierzyństwo. Podczas wieczornego wyjścia musiały znaleźć miejsce, żeby odciągnąć mleko laktatorem. Prawdziwe oblicze macierzyństwa pokazuje także Ashley Graham, która udowodniła, że nie wstydzi się karmić publicznie. Udostępniła także nagranie, na którym widać, jak używa laktatora w uberze.