"Niektóre dziewczynki z anoreksją są jeszcze na etapie noszenia warkoczyków i fascynacji jednorożcami" [FELIETON]

Nic dziecku nie umknie. Widzi, jak się krzywisz, patrząc w lustro. Słyszy, że masz dietę i że brzuch ci wisi. Obserwuje, jak się ubierasz, z jakim nastawieniem się malujesz, po co chodzisz do kosmetyczki. Szybko orientuje się, czy dbasz o siebie, bo tak jest zdrowo i przyjemnie, czy też dlatego, że twoje ciało to nieustanne źródło rozczarowań.

Nie martw się tym, że dziecko cię nie słucha. Martw się tym, że cały czas na ciebie patrzy - tak mniej więcej brzmi popularny rodzicielski mem krążący w mediach społecznościowych.

Trudno byłoby trafniej opisać, czym jest modelowanie. Rano budzisz się i przytulasz kogoś bliskiego - to znaczy, że bliscy ludzie okazują sobie czułość. Myjesz zęby - aha, czyli ludzie generalnie myją zęby. Czytasz, pracujesz, segregujesz śmieci - czyli tak należy. Mówisz, że przytyłaś i tyłek masz tłusty jak baleron - znaczy, że o swoim ciele można myśleć i mówić złośliwie, wrogo, z pogardą.

Nic dziecku nie umknie. Widzi, jak się krzywisz, patrząc w lustro. Słyszy, że masz dietę i że brzuch ci wisi. Obserwuje, jak się ubierasz, z jakim nastawieniem się malujesz, po co chodzisz do kosmetyczki. Szybko orientuje się, czy dbasz o siebie, bo tak jest zdrowo i przyjemnie, czy też dlatego, że twoje ciało to nieustanne źródło rozczarowań.

Od ciebie twoja córka nauczy się, jak oceniać swoje własne ciało. Szczególnie wtedy, gdy ono zacznie się zaokrąglać, gdy na twarzy pojawią się wypryski, a w zakamarkach zaczną rosnąć włosy. Od ciebie twój syn nauczy się, czy człowiek jest wart zachwytu i kochania tak po prostu, czy też pod jakimiś szczególnymi warunkami.

"Wyglądam grubo, nie pokażę się nikomu w tych spodniach" - taki tekst można usłyszeć już z ust ośmiolatki.

Niektóre dziewczynki z zaawansowaną anoreksją są jeszcze na etapie noszenia dziecinnych warkoczyków i fascynacji jednorożcami - jednocześnie biegle znają wartości kaloryczne pokarmów i sposoby wyrzucania jedzenia tak, by nikt tego nie dostrzegł.

Jakiś czas temu pewna mama trójki dzieci, Shani Wilson z Oklahomy, wrzuciła do sieci swoje zdjęcie w kostiumie kąpielowym, który opinał jej pulchne ciało. W kadrze pojawia się jej malutka córeczka, wpatrzona w mamę z miłością i zachwytem. Shani napisała: "Mogłabym ukrywać swoje uda i narzekać na cellulit, martwić się ramionami, gapić się na swoje odbicie w lustrze z niezadowoloną miną, mogłabym zamienić kostium na t-shirt i szorty - ale ona patrzy".

Pamiętam burzliwą dyskusję, jaka rozgorzała pod tym viralowym postem. Wiele kobiet hejtowało taką postawę - twierdziły, że dla zdrowia i urody matka powinna ruszyć cielsko, zacząć ćwiczyć, schudnąć. Dużo było w ich słowach pogardy.

Domyślam się, że to ta sama pogarda, której Shani Wilson świadomie i z pewnym wysiłkiem postanowiła nie okazywać samej sobie. Bo córka patrzy. Bo malutka kobieta uczy się szacunku dla ciała, akceptacji, miłości, doceniania różnic, wyrozumiałości dla tego, co niedoskonałe.

Dzieci patrzą na swoje mamy z zachwytem. W rozstępach widzą srebrzyste ornamenty, na udach cudną galaretkę, brzuch jest przyjemnie miękki, w piersi miło jest się wtulić. Jak byłoby dobrze przejąć od nich to spojrzenie. Jak byłoby dobrze pokazać im, że takiego ciała nie należy się wstydzić. Dbajmy o siebie. Ćwiczmy, jedzmy zdrowo, kontrolujmy wagę, farbujmy włosy na wszystkie kolory tęczy, depilujmy i wygładzajmy ciało. Ale z miłością. Z troską. Z radością. Bez kompleksów i pogardy. Bo dzieci patrzą.

***

Felieton Joanny Szulc, dziennikarki, mamy dwóch córek, przez wiele lat redaktorki naczelnej miesięcznika "Dziecko", autorki książek "Sama mama", "Jest z nami dziecko. Poradnik dla początkujących rodziców" pochodzi z magazynu "Dziecko", wydanie specjalnie nr 2/2019. Magazyn liczy 124 strony.

Magazyn 'Dziecko', nr 2/2019Magazyn 'Dziecko', nr 2/2019 fot: archiwum prywatne

Więcej o:
Copyright © Agora SA