Ta porodówka wygląda jak zagraniczna klinika. Jest w Polsce, w państwowym szpitalu

Poród w państwowym szpitalu niektórym kobietom nie kojarzy się dobrze. Nic dziwnego, bo są miejsca, w których porodówki wyglądają, jakby zatrzymały się w czasie. Ale nie ta w Poznaniu. Przy ulicy Polnej sale porodowe przypominają te z zagranicznych seriali.
Zobacz wideo

Każda kobieta powinna móc rodzić w godnych warunkach. Niestety, w Polsce nadal w wielu szpitalach brakuje nowoczesnego sprzętu, a sale porodowe, które teoretycznie powinny być przyjazne kobietom, nie różnią się niczym od tych sprzed kilkudziesięciu lat. Niektóre sytuacje opisywane przez pacjentki z położnymi i lekarzami w roli głównej fundują rodzącym istny koszmar. To właśnie dlatego część kobiet rezygnuje z państwowych szpitali na rzecz prywatnych placówek, nawet jeśli muszą za to słono zapłacić. 

Porodówka w Poznaniu wygląda jak ekskluzywna klinika 

Na początku marca w szpitalu Ginekologiczno-Położniczym Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu przy ulicy Polnej 33 zostało oddanych do użytku osiem nowoczesnych sal porodowych. Remont sfinansowała Fundacja Siepomaga ze środków pochodzących z jednego procenta podatku. Efekt jest naprawdę zdumiewający.

PIOTR SKÓRNICKI

Do tej pory w Polsce takie sale porodowe widzieliśmy tylko w amerykańskich filmach. Obecne pokoje (bo spokojnie tak je możemy nazwać) mają pastelowe kolory, nowoczesny sprzęt czy designerskie wyposażenie, jak np. wygodny fotel. Nie brakuje również bardziej klimatycznych dodatków, takich jak kwiaty na ścianach czy specjalne światła LED, które tworzą przyjemną atmosferę. Każda z sal ma również dostosowaną łazienkę. Do tej pory znajdował się w niej zwykły natrysk, ale w trakcie remontu skonstruowano go tak, aby można było pod nim wygodnie usiąść.

- Zapytaliśmy kobiety, w jakich warunkach chciałyby rodzić. Niemal wszystkie odpowiedziały, że chciałyby czuć się jak w domu, bo szpital nie kojarzy im się dobrze. I taką porodówkę marzeń stworzyliśmy - opowiadali pracownicy Fundacji Siepomaga podczas oficjalnego otwarcia.

Poznański odział "Gazety Wyborczej" był na uroczystym otwarciu świeżo wyremontowanych sal porodowych przy Polnej. Podczas ich wizyty w jednej z nowych sal na świat przyszło dziecko.

Jak się czuliśmy w nowej sali? Fajnie. Naprawdę fajnie. Cztery lata temu na Polnej przyszła na świat moja pierwsza córeczka – Hania, i też było ok. Ale teraz powiało luksusem

- mówi "Gazecie Wyborczej" Damian Grien, ojciec nowo narodzonego dziecka.

Fundacja Siepomaga przyznaje, że ten projekt jak do tej pory był ich największym. Na remont oddziału przekazano 830 tysięcy złotych.

PIOTR SKÓRNICKI

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Ginekologiczno-Położniczy Szpitalu Kliniczny w Poznaniu to największa porodówka w Polsce i jedna z największych w Europie. W 2018 roku na świat w tym szpitalu przyszło około 6,5 tysiąca dzieci

Więcej o:
Copyright © Agora SA