Blisko dwadzieścia lat temu w filmie "A.I. Sztuczna Inteligencja" przedstawiono rodzinę posiadającą dziecko-robota. Chłopiec był zdolny do przeżywania emocji i wyrażania różnych uczyć. Twórcą wizji filmu był Stanley Kubrick, a po jego śmierci wyreżyserował go Steven Spielberg. W okresie, gdy produkcja wchodziła na ekrany kin, tego typu przewidywania wydawały się nierealne. Jednak obecnie wraz z rozwojem sztucznej inteligencji szokują one już w znacznie mniejszym stopniu.
Czy wizja Kubricka się spełni i rodzice, którzy nie mogą mieć dzieci albo ich własne są ciężko chore, będą posiadać roboty? Ostatnio opublikowano wyniki prac naukowców z japońskiego Osaka University, którym udało się stworzyć twarz pierwszego dziecka-robota. Nazwano go Affetto, co w języku włoskim oznacza "uczucie".
W przeciwieństwie do poprzednich robotów Affetto posiada mimikę twarzy. Może m.in. uśmiechać się i marszczyć brwi. Japońscy badacze uważają, że to pierwszy krok do tego, by roboty mogły komunikować się z ludźmi.
- Wyniki naszych prac pozwolą na skuteczną kontrolę ruchów twarzy robotów. Przez to będzie można wprowadzać dokładniejsze wyrażenia, takie jak uśmiechanie się czy marszczenie brwi - powiedział przewodniczący badaniom Hisashi Ishihara z Uniwersytetu w Osace.
Pierwsza wersja robota Affetto powstała w 2011 roku. Przez siedem ostatnich lat japońscy naukowcy prowadzili prace nad jej rozwinięciem. Kolejnym krokiem ma być stworzenie pozostałych części ciała dziecka-robota.
Kontrolowanie twarzy robotów było jednym z najtrudniejszych wyzwań, które stało przed twórcami tego typu maszyn. Jak więc japońskim naukowcom udało się to zrobić? Jak dowiadujemy się z raportu podsumowującego badania, badacze skupili się na 116 różnych punktach twarzy robota i przeanalizowali ich ruch w trójwymiarze.
Punkty na twarzy były podtrzymywane przez tak zwane jednostki deformacji. Każda z nich składała się z zestawu mechanizmów, które tworzą różne wyrazy twarzy, takie jak uniesienie wargi czy powieki. Następnie pomiary te zostały poddane matematycznego modelowi, aby określić wzorce ruchu powierzchniowego.
O tym, że rynek robotów rozwija się bardzo prężnie, mówi się już od kilku lat. Kwestia ta wywołuje liczne dyskusje i pytania natury moralnej.
Rok temu z oburzeniem spotkała się wypowiedź jednego z twórców seks-robotów Sergi Santosa, który zapowiedział w jednym z wywiadów, że w bliskiej przyszłości ludzie będą mogli mieć dzieci z robotami. Inżynier przypuszcza, że to kwestia maksymalnie 20 lat.
Chcesz wziąć udział w dyskusji? Podziel się z nami swoją opinią. Napisz do nas: edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy publikujemy w serwisie, a ich autorów nagradzamy książkami.