W rozmowie z RMF FM o problemie mówił prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP), Sławomir Broniarz. Z informacji, które napływają do organizacji, wynika, że powodem trudnej sytuacji są niskie zarobki pracowników edukacji.
- Na przykład z Warszawy mamy sygnały, że brakuje nauczycieli języków obcych, matematyków i polonistów - mówił w audycji Sławomir Broniarz. Prezes ZNP podaje także przykład nauczycieli matematyki, którzy dzięki swoim kompetencjom znajdują lepiej płatne prace w różnych dziedzinach gospodarki.
Jednak, jak zapewnia Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska, problem nie istnieje. A co z sygnałami, które napływają do ZNP? Minister ma na to wyjaśnienie.
- Wrzesień jest miesiącem, w którym następują ruchy kadrowe. Liczby, które dotyczą wakatów, pojawiają się w czasie wakacji dlatego, że jest ruch kadrowy, zwłaszcza w szkołach średnich. Dopiero wtedy wiemy, ilu uczniów jest w poszczególnych liceach, technikach czy szkołach branżowych - powiedziała w rozmowie z RMF FM.
Problem niskich płac nauczycieli jest poruszany od lat. Mimo to żadnej ekipie rządzącej nie udało się go rozwiązać. 22 września w Warszawie odbył się protest nauczycieli z ZNP, w którego trakcie domagali się podwyżek. Chcą, by ich miesięczne pensje wzrosły o tysiąc złotych. Jak podaje oko.press, w wydarzeniu wzięło udział około 10 tysięcy osób.
Przypomnijmy, że obecne wynagrodzenie w przypadku nauczycieli stażystów wynosi w naszym kraju 2417 zł brutto. W przypadku nauczycieli dyplomowanych wzrasta ono do 3317 zł brutto. Średnia krajowa w Polsce wynosi obecnie 4973 zł brutto.
Dla porównania, zgodnie z danymi OECD nauczyciel z 15-letnim stażem w pracy w Portugalii zarabia około 2842 euro brutto miesięcznie (12162 zł). Średnia pensja miesięczna w tym kraju to 1018 euro brutto. Z kolei w Niemczech nauczyciel z 15-letnim stażem pracy zarabia 4307 euro brutto miesięcznie (18431 zł). Średnia krajowa w ubiegłym roku w Niemczech wynosiła 3716 euro brutto.