Mężczyzna z USA opublikował zdjęcie kobiety karmiącej piersią w restauracji. Wszyscy jednak patrzą na stół. "Nie kładźcie brudnych butów"

Czy można poważny i wzbudzający wiele kontrowersji temat potraktować w sposób zabawny? Jonas Tuason udowadnia, że tak. Jego przewrotny wpis na Facebooku niesie się po całym świecie, prowokując ludzi do dyskusji.

Karmienie piersią w miejscach publicznych od lat wzbudza wiele emocji, prowokując ludzi niekiedy do bardzo gorących dyskusji. Jednych widok nagiej, matczynej piersi wręcz oburza, inni zaś nie widzą w tym nic złego, twierdząc przy tym, że to piękny i zupełnie naturalny widok.

Młody mieszkaniec Waszyngtonu, Jonas Tuason, również postanowił odnieść się do tej odwiecznej dyskusji. Zrobił to w dość przewrotny i zabawny sposób, pokazując swój dystans do tematu i przy okazji żartując ze wszystkich tych, którzy tak bardzo poważnie debatują ze sobą, czy wypada czy nie wypada karmić w miejscach publicznych.

Czy istnieje dieta mamy karmiącej?

Kobiety, nie róbcie tego! Można w domu, jeśli chcecie i jeśli nikt nie patrzy, ale nie w restauracji. To jest publiczne miejsce przeznaczone do konsumpcji jedzenia (...). Takie zachowanie jest obrzydliwe

- zaczyna swój wpis Jason.

Na zdjęciu przy poście widzimy kobietę siedzącą w restauracji i karmiącą dziecko piersią.

Pewnie większość z nas pomyślała sobie - o, kolejny przeciwnik karmienia piersią w miejscu publicznym, wielce oburzony widokiem nagiej piersi. Ale Jason kończy swój wpis dość zaskakującymi słowami:

Nie kładźcie brudnych butów na stół. To nie jest w porządku!

- pokazując tym samym, że tematem jego wypowiedzi nie było karmienie piersią w miejscach publicznych, jak wszyscy mogliby się spodziewać, tylko trzymanie butów na stole.

ZOBACZ TAKŻE: Karmienie piersią miesiąc po miesiącu: najczęstsze problemy 

Efekt? Żartobliwy apel na Facebooku niesie się po całym świecie, w tym również i w Polsce - ma już ponad 150 tysięcy udostępnień. Jonas Tuason chyba raczej nie przypuszczał, że jego przewrotny wpis zdobędzie aż taką popularność. Pod postem pojawiło się aż 95 tysięcy komentarzy ludzi z całego świata i rozpętała się istna burza wśród zwolenników i przeciwników publicznego karmienia piersią.

Przy okazji Jonas Tuason swoim postem zwrócił również uwagę na to, że ludzie patrzą głównie na zdjęcia, obrazki i nie czytają tekstów do końca.

Proszę, czytajcie do końca, zanim zaczniecie coś komentować
To smutne, że ludzie nie umieją czytać
Widzę, że większość nie przeczytała postu do końca
Wpis nie jest o karmieniu piersią, czytajcie do końca

- czytamy w niektórych komentarzach.

Co myślicie o takim przewrotnym podejściu do tematu? Piszcie: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy i nagrodzimy książkami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.