300+ nie dla wszystkich. Nie wszyscy rodzice o tym wiedzieli. "Uważam, że to niesprawiedliwe"

Program 300+ od początku wzbudza spore zainteresowanie. Początkowo podkreślano, że świadczenie przysługuje rodzicom wszystkich uczących się dzieci. Wiele osób nie zwróciło jednak uwagi na pewien ważny szczegół.

Wśród osób, które nie zostały objęte programem 300+, wymieniano przede wszystkim uczniów przebywających w zakładach poprawczych i aresztach śledczych. Okazuje się jednak, że do tej grupy należą także dzieci, które we wrześniu rozpoczną naukę w zerówkach. O problemie zrobiło się głośno przed początkiem roku szkolnego, kiedy wielu rodziców zaczęło składać wnioski o dofinansowanie. 

Zobacz wideo

"Uważam, że to bardzo niesprawiedliwe"

Mimo że zazwyczaj podkreślano, że program obejmuje uczniów od pierwszej klasy podstawówki, niektórym to umknęło. Wielu rodziców uczniów zerówek, którzy chcieli złożyć wnioski, dowiedziało się dopiero w urzędach, że w ich przypadku dofinansowanie nie przysługuje. 

Wyprawka szkolna rok temu kosztowała średnio 686 zł. Jak zaoszczędzić? Rady rodziców: 'Żadnych Els i innych księżniczek' >>

- Mam dwójkę uczących się dzieci, dlatego ta zasada wydaje mi się nielogiczna. Syn po wakacjach idzie do drugiej klasy, a córka do zerówki. W tym drugim przypadku koszt wyprawki jest większy. Córka nie ma jeszcze plecaka, piórnika i wielu innych przyborów, które synowi zostały z poprzedniego roku szkolnego - opowiada Renata, matka dwójki dzieci w wieku szkolnym.

- Chciałam złożyć wniosek, ale dowiedziałam się, że to niemożliwe w przypadku córki. Potem doczytałam, że rzeczywiście uczniom zerówek 300+ nie przysługuje. Nie wiem, kto to ustalał. Uważam, że to bardzo niesprawiedliwe - dodaje Renata.

I w tym przypadku nie należy raczej oczekiwać zmian. Jak pokazuje przykład programu 500+, który działa już od kilku lat, zmiany są z reguły kosmetyczne. Niektóre kwestie nadal nie zostały poprawione. Chodzi m.in. o brak dofinansowania na pierwsze dziecko, a także brak kryterium dochodowego.

Zerówka nie jest szkołą

Dlaczego zerówkowicze nie zostali objęci programem? Okazuje się, że głównym powodem jest to, że nie są oni uznawani za uczniów.

- Program "Dobry start" jest dedykowany tylko dla uczniów, a dzieci uczęszczające do zerówek nimi nie są. Zerówka szkolna i przedszkolna nie są szkołą - tłumaczy Justyna Sadlak z Ministerstwa Edukacji Narodowej, odpowiedzialna za kontakt z mediami. - Jednak jeśli 6-latek rozpoczyna naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej, dofinansowanie jest przyznawane - dodaje nasza rozmówczyni.

Dla kogo dofinansowanie?

Przypomnijmy, że dofinansowanie 300+ przysługuje rodzicom uczniów od pierwszej klasy podstawówki do klasy maturalnej. Programem objęte są także osoby kontynuujące naukę do 20. roku życia (w przypadku niepełnosprawności do 24.)

Z kolei z grupy tej wykluczeni są rodzice uczniów, którzy aktualnie przebywają w:

  • schroniskach dla nieletnich
  • domach pomocy społecznej
  • szkołach wojskowych
  • zakładach karnych
  • aresztach śledczych
  • zakładach poprawczych
  • młodzieżowych ośrodkach wychowawczych

Wnioski o dofinansowanie rodzice mogą składać do końca listopada. Na wypłatę pieniędzy urzędy mają dwa miesiące. Więcej na temat składania wniosków 300+ przeczytasz TUTAJ >>

Zobacz także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.