Wyniki badań naukowców z Northwestern University to potwierdzenie wielu wcześniejszych przypuszczeń. Celem było zbadanie dlaczego kobiety, które urodziły dużą liczbę dzieci, starzeją się szybciej i są bardziej narażone na różne choroby.
Prace nad zagadnieniem trwały od 2005 roku. Całościowe wyniki badań zostały niedawno opublikowane w "Scientific Reports".
Początkowo przeanalizowano dwa oddzielne markery starzenia komórkowego setek młodych kobiet z Filipin. Wśród badanych były zarówno matki po kilku porodach, jak i kobiety, które urodziły jedno dziecko lub nie były jeszcze w ciąży.
- Długość telomerów i wiek epigenetyczny to dwa markery komórkowe, które niezależnie przewidują śmiertelność. W obu przypadkach okazywały się większe, gdy kobieta urodziła już kilkoro dzieci - powiedział Calen Ryan z Northwestern University, który przewodził badaniom.
Badacze odkryli, że urodzenie każdego kolejnego dziecka postarzało komórki ciała matki. W niektórych przypadkach były one starsze nawet o dwa lata. To więcej niż początkowo zakładali twórcy badania. Wynik eksperymentu był więc dla nich sporym zaskoczeniem.
To nie koniec wniosków. Zauważono także, że w okresie ciąży komórki kobiet były młodsze, niż podejrzewano. Paradoksalnie, wiek epigenetyczny, a także długość telomerów były niższe niż rzeczywisty wiek przyszłej matki. Z tego kolejny wniosek: ciąża tymczasowo "odmładza" komórki ciała.
Naukowcy w podsumowaniu swoich badań odnieśli się m.in. do różnych materiałów historycznych i epidemiologicznych. Wynika z nich, że kobiety, które urodziły wiele dzieci, żyły krócej i były bardziej narażone na różne choroby niż te z mniejszą liczbą potomstwa. Jednak jak podkreślają badacze, w tej kwestii sporo jeszcze pozostało do wyjaśnienia. Nie jest to więc koniec badań nad tym zagadnieniem.
Zobacz także: