Gdy mama 5-letniego chłopca zadzwoniła na komendę w Człuchowie, miała trudności z wypowiedzeniem pojedynczego słowa. Kobieta była przerażona, ponieważ jej syn przestał oddychać. Młodszy aspirant Karol Schwarzlose, policjant ruchu drogowego, który odebrał telefon, okazał jej nieocenione wsparcie.
Funkcjonariusz najpierw zapytał o wiek dziecka. Następnie kazał kobiecie postępować tak, jak postępuje się w wypadkach zakrztuszenia - polecił mamie położyć syna na jej lewej ręce i prawą puknąć w tył pleców. Potem kobieta miała otworzyć buzię chłopca i sprawdzić, czy nie znajduje się w nim to, czym mógł on się zakrztusić.
Maluch jednak nie zaczął oddychać. Policjant podał mamie dalsze instrukcje. Kazał położyć dziecko na twardym podłożu i wykonać resuscytację krążeniowo-oddechową. Powiedział mamie, żeby 30 razy nacisnęła ręką na klatkę piersiową dziecka na wysokości sutków, a następnie zatkać nos dziecka lewą ręką i zrobić dwa oddechy metodą usta-usta. Mama miała powtarzać proces do momentu, aż chłopiec zacznie oddychać.
Resuscytacja powiodła się. Chłopiec zaczął w końcu samodzielnie oddychać. Nagranie trwa dwie minuty.
Według portalu trojmiasto.wyborcza.pl dziecko zostało zabrane na obserwację do szpitala w Człuchowie. Tam okazało się, że oddech u chłopca zatrzymał się z powodu choroby wrodzonej. Obecnie 5-latek przebywa w domu.
Policjant z komendy w Człuchowie uratował 5-latkowi życie przez telefon. Gdyby mama dziecka czekała na przyjazd karetki i nie podjęła żadnej akcji ratunkowej, mogłoby dojść do śmierci mózgu z powodu niedoboru tlenu.
Nagranie udostępnione przez komendę pokazuje, że w wypadku zatrzymania oddechu liczy się każda sekunda. Jeśli nie wiemy, jak prawidłowo przeprowadzić resuscytację krążeniowo-oddechową można zawsze tak jak rodzice 5-latka, zadzwonić do służb porządkowych po pomoc.
Według raportu Polskiej Rady Resuscytacji podstawowe zabiegi resuscytacyjne u dzieci wyglądają następująco:
U dorosłych proporcja ta wynosi 30 uciśnięć do 2 oddechów. Dokładny opis resuscytacji krążeniowo-oddechowej u dzieci oraz układania w pozycji bezpiecznej znajdziesz w raporcie Polskiej Rady Resuscytacji.