Przez 5 lat czekała na pierwsze słowo autystycznej córki. Udało się uwiecznić je na filmie

Rodzice zawsze z niecierpliwością wyczekują pierwszych słów swoich dzieci. Briana, mama 5-letniej Taylor, już dawno przestała marzyć o tym, że jej córka kiedyś zacznie mówić. Lekarze nie dawali jej szans.

- W zasadzie to pogodziłam się z tym, że nigdy nie usłyszę tego, jak Taylor mówi - zdradziła Briana Blankenship z Athens (Alabama), która z córką komunikuje się gestami. U 5-letniej Taylor zdiagnozowano autyzm oraz zaburzenie przetwarzania sensorycznego (SPD). Lekarze ostrzegli mamę, że córka prawdopodobnie nigdy nie będzie mówić.

Autyzm i SPD

Autyzm jest zaburzeniem rozwoju i funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego. Osoby autystyczne mają trudność z wyrażaniem uczuć oraz budowaniem relacji międzyludzkich. Ich wachlarz zachowań jest zazwyczaj ubogi i stereotypowy.

Czy szczepionki wywołują autyzm? [NaZdrowie]

Występuje także u nich podwyższona wrażliwość na bodźce zewnętrzne np. na dźwięk. Powoduje to trudności z koncentracją oraz codziennym funkcjonowaniem – schorzenie uniemożliwia bowiem odbieranie wielu bodźców docierających z otoczenia w tym samym czasie.

Zaburzenie przetwarzania sensorycznego objawia się natomiast trudnościami z przetwarzaniem informacji odbieranych zmysłowo – przez dotyk, słuch, smak, zapach oraz wzrok.

Osoby cierpiące na SPD mają więc duże problemy z koncentracją, ponieważ bodźce docierające do nich z otoczenia, wciąż je rozpraszają. Mogą mieć też problemy z koordynacją ruchową.

Wysiłek popłaca

Briana i jej partner nie zaniedbują jednak rozwoju córki. Taylor chodzi do specjalnego przedszkola, gdzie z terapeutami pracuje nad rozwojem sprawności motorycznej oraz integracji sensorycznej.

Rodzice wożą ją również na gimnastykę, ponieważ dziewczynka ma charakterystyczną dla osób z autyzmem tendencję do chodzenia na palcach. Wysiłki rodziców wkładane w zapewnienie Taylor odpowiednich opiekunów oraz terapii niedawno przyniosły zdumiewające dla rodziców efekty.

"Co powiedziałaś?"

Podczas drogi na zajęcia z gimnastyki zdarzyło się to, o czym Briana i jej partner już dawno przestali marzyć. Taylor wypowiedziała swoje pierwsze w życiu słowo, które brzmiało: „Mamo”. 

- Byłyśmy w drodze na zajęcia, lekko spóźnione. Zajrzałyśmy do najbliższego baru, żeby wziąć Taylor coś do jedzenia na wynos. Rzadko jemy fast foody, więc kiedy ona zrozumiała, że zaraz dostanie swoje ulubione jedzenie, frytki, zaczęła się ekscytować i chichotać na tylnym siedzeniu. To wtedy to usłyszałam. Odwróciłam głowę i zapytałam: Czy ty właśnie powiedziałaś „mamo”? A ona spojrzała na mnie i znowu to powiedziała.

Młoda mama była bardzo podekscytowana, wyjęła telefon i zaczęła nagrywać córkę. Nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała. W końcu wzruszyła się tak bardzo, że zaczęła płakać.

Gdy Briana uspokoiła się, zadzwoniła do męża i swojej mamy. Następnie udostępniła wideo z mówiącą dziewczynką na swoim facebookowym profilu i w krótkim opisie otwarcie przyznała, że nie mogła powstrzymać łez, gdy usłyszała pierwsze słowo córki.

"Ja wciąż czekam"

Emocjonujący moment obejrzeli nie tylko przyjaciele rodziny – nagranie zostało wyświetlone 85 tysięcy razy. Wielu komentujących przyznało, że nie miało pojęcia o problemach z mówieniem pojawiających się w autyzmie. Ludzie obiecywali dowiedzieć się więcej o tym schorzeniu.

Zarówno przyjaciele rodziny, jak i nieznajomi, byli wzruszeni historią Briany oraz niesamowitym momentem, który młoda mama uchwyciła na nagraniu:

To niesamowite! Płaczę razem z tobą. Wiem, jak długo na to czekałaś.
Co za śliczny głosik! Cieszę się waszym szczęściem.
Płaczę razem z tobą. Oddałabym wszystko za to, żeby kiedyś to usłyszeć. Mój syn ma 3,5 roku.

To też może cię zainteresować:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.