Irytujące dziecko na spotkaniu towarzyskim dorosłych? "Koleżanka bez zapowiedzi zawsze przychodzi z córką"

Dziecko na spotkaniu towarzyskim dorosłych? Wiele osób nie widzi w tym żadnego problemu. Jednak są i tacy, którym trudno to zrozumieć i zaakceptować.

Jak rozmawiać w obecności kilkulatka na tematy, które wyraźnie dotyczą dorosłych? Albo jak uzyskać radę od przyjaciela, gdy cała jego uwaga skupia się na dziecku? Nad tym zastanawiają się osoby, których znajomi zabierają swoje pociechy na spotkania towarzyskie.

"Bez zapowiedzi przychodzi ze swoją córką"

Na naszym forum pojawił się wpis, którego autorka narzeka na tego typu sytuacje. Mimo że bardzo lubi dzieci swoich znajomych, uważa, że w wielu spotkaniach nie powinny one uczestniczyć.

Po raz kolejny umawiam się z koleżanką, która zupełnie bez zapowiedzi przychodzi ze swoją dziesięcioletnią córką. Druga koleżanka występuje zazwyczaj w duecie z synkiem albo w tercecie z dwoma.

Autorka wpisu dodaje, że ostatnio umówiła się z koleżankami na babski wyjazd, w którego trakcie wszystkie miały mieszkać w jednym pokoju. W ostatniej chwili dowiedziała się jednak od jednej ze znajomych, że kupiła także bilety swojej córeczce. To, zdaniem autorki wypowiedzi, może całkowicie zepsuć ich wycieczkę.

Spełniać kaprysy, czy wspierać rozwój? Jak wybrać prezent dla dziecka?

Co na to savoir-vivre?

Zasady savoir-vivre'u są w tej kwestii dosyć surowe. Wśród ekspertów przeważa pogląd, że dziecka nie należy zabierać na spotkania towarzyskie w gronie dorosłych (reguła ta nie dotyczy jednak spotkań w gronie rodzinnym).

Jednak zasady to jedno, a praktyka życiowa to drugie. Rodzicom trudno jest całkowicie zrezygnować z życia towarzyskiego, gdy nie mogą zorganizować opieki nad dziećmi. A w dzisiejszych czasach, gdy często mieszkamy w innych miejscowościach niż najbliższa rodzina, jest to czasami bardzo trudne.

"Wyrazy współczucia"

Wątek na naszym forum zmobilizował wiele osób do dyskusji. Pojawiły się bardzo skrajne opinie. Niektórzy dyskutanci w pełni rozumieją autorkę posta.

Dzieci posiadam i dla mnie to jakiś kosmos, aby wszędzie chodzić z potomstwem i oczekiwać jeszcze od innych, że z tego powodu będą piać z zachwytu. 
Wyrazy współczucia. Też miałam takie koleżanki. Dzieci również posiadam. I uważam, że dorosła kobieta potrzebuje czasu dla siebie, nie tylko po to, by zrobić zakupy lub iść z mężem do knajpy.
To koszmar! Zawsze ustalam, czy z dziećmi, czy bez. Zachowanie koleżanek jest dziwne. Najdziwniejszy jest jednak brak komunikacji z ich strony i założenie, że będziesz uradowana towarzystwem ich pociech.

"Musisz się tymi dziećmi zajmować?"

Inni z kolei uważają, że to co pisze autorka wątku, to znaczna przesadza.

Ale musisz się tymi dziećmi zajmować, że aż tak ci to nie pasuje?
O ile dziesięciolatka można zostawić w domu, to już trzylatka czy niemowlęcia nie za bardzo.

Pojawiło się także kilka porad, jak radzić sobie w tego typu sytuacjach.

Jeśli ci zależy na koleżankach, to musisz to znosić, one nie rozumieją, skoro już z nimi rozmawiałaś. Jeśli nie, to po prostu zrezygnuj lub odetnij się od nich.
Spróbuj raz umówić się w miejscu, gdzie można zabrać dziecko i wyraźnie podkreśl, że chętnie je zobaczysz, a kolejne spotkanie będzie wyłącznie dla dorosłych pań.

"W pierwszej kolejności poinformujmy o tym znajomych"

Jak więc najlepiej znaleźć złoty środek, aby rodzice nie musieli rezygnować z życia towarzyskiego, a ich znajomi nie czuli się źle w towarzystwie dzieci?

- Jeśli jesteśmy rodzicami i nie mamy możliwości pozostawienia dziecka pod opieką dziadków czy opiekunki, w pierwszej kolejności, powinniśmy uprzedzić znajomych, że na zaplanowane wspólne spotkanie wybieramy się z dzieckiem i zaproponować, aby to spotkanie odbyło się w miejscu dostosowanym do obecności najmłodszych. W różnych kawiarniach zorganizowane są kąciki zabaw, w których nawet bardzo małe dzieci swobodnie się bawią, a dorośli mogą w tym czasie zająć się rozmową - radzi dr Marta Majorczyk, wykładowca akademicki w Collegium Da Vinci w Poznaniu, doradca rodziny z poradni psychologiczno-pedagogicznej przy Uniwersytecie SWPS.

- Jeśli jednak jest to niemożliwe, a znajomy będzie niezadowolony z obecności naszego dziecka, wówczas warto przełożyć spotkanie na inny termin, zapewniając, że tym razem pojawimy się na spotkaniu bez dziecka - mówi dr Marta Majorczyk.

Ważny jest temat rozmowy i wiek dziecka

Nasza rozmówczyni podkreśla jednak, że rodzice i ich znajomi w trakcie planowania spotkania powinni wziąć pod uwagę przede wszystkim dwie kwestie - temat rozmowy i wiek dziecka.

Jeśli dziecko jest już duże i nie chcemy rozmawiać przy nim na tematy dotyczące spraw osób dorosłych, lepiej jest przestawić się na rozmowę telefoniczną lub poczekać na taki termin, w którym rodzic będzie mógł zostawić dziecko z kimś pod opieką i spotkać się z nami sam na sam. - Możemy także spotkać się w mieszkaniu, aby dziecko mogło zająć się zabawą - dodaje ekspert.

Zobacz także:

Savoir-vivre z dzieckiem w miejscach publicznych: 6 sposobów na dobry początek

Savoir-vivre małego człowieka. Od kiedy i jak uczyć dzieci dobrych manier?

Czy twoje dziecko ma dobre maniery? Savoir-vivre dla najmłodszych

Więcej o: