Syn zapytał mamę: "Co jest nie tak z twoim brzuchem?". Ona odpowiedziała w uroczy sposób

Dzieci mają tendencję do zadawania pytań wprawiających dorosłych w zakłopotanie. Pewna mama wykorzystała jednak takie pytanie i pomogła innym kobietom pokochać siebie.

Po rozmowie ze swoim 3,5-letnim synem, Archerem, Hayley Garnett, fotografka z Missouri, która niedawno urodziła bliźniaczki, postanowiła zamieścić post na Instagramie, ponieważ uznała, że jej odpowiedź może pomóc wielu kobietom zaakceptować swoje ciało po porodzie. 

Pewnego ranka chłopiec popatrzył na brzuch mamy i zapytał: "Co jest nie tak z twoim brzuchem?". Hayley uznała, że jest to doskonały punkt wyjścia do opowiedzeniu dziecku o samoakceptacji. Kobieta odpowiedziała:

Wszystkie moje dzieci zostawiły znaki na brzuszku po to, żebym nigdy nie zapomniała, że rosły w moim ciele i że są ze mną teraz na ziemi.

Poród w domu. Czym różni się od tego w szpitalu?

Zdradziła też, że pytanie syna zaskoczyło ją: "Kiedy Archer zapytał mnie o mój brzuch, pierwszą myślą było "Wow, jak 3,5-latek zauważył coś takiego? Skąd wiedział, że mój brzuch wygląda dziwnie?". Kiedy opowiedziałam, że rozstępy przypominają mi o nim i jego siostrach, zamyślił się". Ostatecznie chłopiec stwierdził wtedy, że rozstępy mamy są "fajne" i bardzo chce ich dotknąć. Według kobiety już nawet w małe dzieci, patrząc na otoczenie (billboardy, reklamy, słuchając rozmów dorosłych), klasyfikują jedne cechy jako "ładne", a inne stanowczo odrzucają, dlatego tak ważne jest rozmawianie z dziećmi o standardach piękna. 

"Nienawidzę przerobionych zdjęć"

Według Hayley kobiety powinny nie tylko same zacząć akceptować swoje ciała, lecz także opowiadać o samoakceptacji swoim dzieciom. Post fotografki doczekał się prawie 11 tysięcy polubień.

Inne mamy przyznały, że wpis pani Garnett podniósł je na duchu:

Urocze! Ja staram się zaakceptować swoje ciało. Jestem 4 tygodnie po porodzie.
Jestem szczerze zdumiona tym, jak przyjmuję zmiany zachodzące w moim ciele. Jestem w ciąży bliźniaczej, w 27 tygodniu. Jesteś niesamowita i dajesz mi dużo nadziei i siły, żeby dotrwać do tego 37 tygodnia. Nienawidzę patrzenia na nierealistyczne, przerobione zdjęcia tydzień po urodzeniu bliźniaków. Czy możemy być szczere wobec siebie z tym, jak duże stają się nasze brzuchy przez dzieci, nie możemy nawzajem się wspierać?

To też może cię zainteresować:

Położna pokazała, co dzieje się z macicą w trakcie porodu. Za pomocą balonika i piłeczki

Koszmar na porodówce. Chciałabyś, żeby Twoje dziecko przywitał na świecie taki lekarz?

Więcej o:
Copyright © Agora SA