Okno życia w Olsztynie - rodziców pozostawionych dzieci szuka policja. Rzecznik prasowy wyjaśnia

Okno życia ma być gwarantem nie tylko bezpieczeństwa, lecz także anonimowości. Czy rodzice rzeczywiście mogą na to liczyć? O tym problemie przypomniała historia z olsztyńskiego okna życia.

Okno życia w Olsztynie - wszystkich zaskoczył wiek dziecka

Okno życia w Olsztynie przyjęło w 2017 roku dwójkę dzieci. Jak poinformowało RMF FM, była to dwumiesięczna dziewczynka i półtoraroczny chłopiec.

W samym oknie życia znalazła się dwumiesięczna dziewczynka, a wózek z półtorarocznym chłopcem stał obok niego. Wszystkich zaskoczył wiek drugiego dziecka - do okien życia zazwyczaj trafiają noworodki.

Okno życia i problem anonimowości

Jednak oprócz informacji o pozostawionych dzieciach pojawiła się także wzmianka o tym, że olsztyńska policja chciała ustalić, kto je zostawił. Taka praktyka może budzić kontrowersje, stawia bowiem pod znakiem zapytania anonimowość okien życia.

- Skupiamy się tylko i wyłącznie na okolicznościach towarzyszących zdarzeniu. Chcemy sprawdzić, czy osoba, która przyniosła dzieci, działała z własnej i nieprzymuszonej woli. Nie mamy zamiaru tego kogoś przesłuchiwać i stawiać mu zarzutów. Chcemy zbadać, czy wszystko przebiegło tak, jak należy. Takie informacje mogłyby okazać się przydatne, gdybyśmy na przykład teraz otrzymali zawiadomienie o porwaniu dwójki dzieci - wytłumaczył nam Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego w Olsztynie, Krzysztof Wasyńczuk. 

- Nie negujemy przy tym idei okien życia. Dobrze, że rodzic nie porzucił dzieci na ulicy. Jednak chcemy wyjaśnić tę sytuację. To może także pomóc w wielu formalnościach. Przykładowo, któreś z dzieci może mieć już swój PESEL - dodaje rzecznik.

Okno życia - prawo

Okna życia mają dosyć niejasne usytuowanie w polskim prawie. Z tej przyczyny często wzbudzają wiele wątpliwości i zawsze w kontekście tego typu spraw pojawia się wiele pytań. Jednak zazwyczaj podkreśla się, że rodzice, którzy decydują się na ten krok, nie popełniają przestępstwa.

 Porzucenie dziecka w oknie życia nie stanowi czynu zabronionego, a wobec tego ani pochwalanie, ani nakłanianie, ani nawet ułatwianie zostawienia dziecka w oknie życia nie jest zachowaniem karalnym

- twierdzi Mikołaj Małecki, adiunkt w Katedrze Prawa Karnego na Uniwersytecie Jagiellońskim, autor bloga dogmatykarnisty.pl.

Okno życia - statystyki

Okna życia to dosyć młoda tradycja. Pierwsze tego typu miejsce powstało w 1999 roku w Niemczech. Pewna kobieta, która zaszła w ciążę w wyniku gwałtu, nie zdecydowała się na aborcję, nie chciała jednak wychowywać dziecka. Ze swojego problemu zwierzyła się pastorce Gabrieli Stangl, która, zainspirowana tą historią, stworzyła pierwsze okno życia na świecie.

W Polsce pierwsze takie okno powstało w 2006 roku. Jak dowiadujemy się ze strony Caritas Polska, w tego typu miejscach rodzice mogą anonimowo zostawiać nowo narodzone dzieci. Co ważne, okna życia są ogrzewane. Zainstalowano w nich także dzwonki, które informują o pojawieniu się nowego dziecka. Z dostępnych danych wynika, że w Polsce do maja 2016 roku pozostawiono w nich 94 dzieci.

Okno życia - adopcja

Następnie dziecko przekazywane jest do szpitala. O sprawie zostaje poinformowany także ośrodek adopcyjny, który występuje do sądu z dwiema prośbami:

  • prośba o wydanie postanowienia w sprawie zarządzeń opiekuńczych;
  • prośba o nadanie dziecku imienia i nazwiska.

Sąd z kolei musi wydać decyzję o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej typu pogotowia rodzinnego. Zazwyczaj ta procedura trwa od jednego do kilku dni. Dzięki temu dziecko ma zapewnioną opiekę już po opuszczeniu szpitala.

Zobacz także: "Jest pompą, którą należałoby zassać". Internauci linczują matkę, która oddała 1,5 roczną córkę do okna życia

Rekordowa liczba Polaków nie zaszczepiła dzieci. "Głupota, jak potem się coś dzieje to tragedia", "Jestem przerażona, wraca polio" [SONDA]

Więcej o:
Copyright © Agora SA